Rozbity na latarni samochód, wstrzymany ruch na rondzie i na wiadukcie, uszkodzona sieć trakcji tramwajowej, osiem osób w szpitalu - to bilans poniedziałkowego wypadku, do którego doszło nad ranem na rondzie Starzyńskiego.
Wszyscy poszkodowani to osoby z jednego auta. Poruszało się nim aż dziesięć osób, dwa razy więcej niż powinno. Jak ustalił reporter "Faktów" TVN, trzy osoby siedziały z przodu - dwie na siedzeniu obok kierowcy, pięć z tyłu, a dwie kolejne w bagażniku.
- W celu ewakuacji osób, które podróżowały w bagażniku strażacy użyli specjalistycznych narzędzi hydraulicznych - mówił kapitan Michał Konopka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
"Materac ochronny"
Mimo rozległych zniszczeń samochodu, który z dużą siłą uderzył w słup oświetleniowy, żadna z rannych osób poważnie nie ucierpiała.
- Osiem osób, które jechały wewnątrz i dwie osoby w bagażniku były tak blisko siebie, że właściwie stworzyły jak gdyby materac ochronny przed wszystkimi urazami od części metalowych - wyjaśnia Elżbieta Weinzieher, koordynator warszawskich zespołów ratownictwa medycznego.
Do pomocy ofiarom wypadku przyjechało siedem karetek pogotowia. Jedna kursowała z rannymi dwukrotnie. Do szpitali odwieziono w sumie osiem osób.
- To mogła być rzeźnia - stwierdził kapitan Konopka. Przeciążony samochód traci swoje właściwości trakcyjne. Bardzo źle się go prowadzi i bardzo łatwo, żeby wypadł z drogi - dodał.
Wracali z imprezy
Cała dziesiątka podróżująca mercedesem to obywatele Ukrainy w wieku 20-kilku lat. Wszyscy studiują w Warszawie. O 3 nad ranem wracali z imprezy nad Wisłą. Kierowca miał rozwieźć znajomych do domów.
- Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ nie przyznaje się do kierowania tym samochodem. Nie poddał się badaniu alkomatem, więc została mu pobrana krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków – mówi Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.
Jeśli prokurator uzna, że kierowca naraził innych na niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, oprócz utraty prawa jazdy, kierowcy będzie groziło nawet 10 lat więzienia.
Dariusz Łapiński "Fakty" TVN
Wypadek na rondzie Starzyńskiego
Wypadek na rondzie Starzyńskiego
kk/mś