Najpierw była mowa o generalnym remoncie, później o pracach technicznych, a na razie są tylko roboty "krok po kroku". Na zmiany na moście Poniatowskiego znów brakuje drogowcom pieniędzy.
400 milionów złotych - na tyle ponad rok temu Zarząd Dróg Miejskich wycenił generalny remont mostu Poniatowskiego. Jak pisaliśmy, zabrakło na ten cel pieniędzy, dlatego powstał plan B - prace techniczne wycenione na 70-75 milionów złotych.
Ale nawet on nie wypalił.
"Każdą złotówkę musimy oglądać z dwóch stron"
"Te wszystkie prace rzeczywiście zostały wycenione na 70-75 mln zł. To dużo, a nawet bardzo dużo, bo to więcej niż coroczne środki na bieżącą konserwację wszystkich obiektów mostowych (dla porównania odbudowa mostu Łazienkowskiego kosztowała nieco ponad 100 mln zł), a w dodatku mamy rok pandemiczny, gdy każdą złotówkę musimy oglądać z dwóch stron" - poinformował tvnwarszawa.pl Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Drogowcy czekają na dodatkowe fundusze na ten cel, więc nie ma jeszcze gotowego projektu dla gruntownych prac technicznych. Za to są prace bieżące, prowadzone są - jak zapewnia Dybalski - "krok po kroku".
Jak wylicza Dybalski, skuto osłabione elementy betonowe konstrukcji nośnej, oczyszczono i zabezpieczono antykorozyjnie odsłonięte pręty zbrojeniowe, oczyszczono instalację odwodnieniową, a także wymieniono uszkodzone elementy. Wykonano punktowe naprawy w nawierzchni i poprawiono system odprowadzania wody deszczowej przeprawy, żeby nie dostawał się do łożysk przeprawy.
"W przyszłym roku planujemy wyremontować dylatacje na wiadukcie i wokół wieżyc. To trzeba zrobić razem z Tramwajami Warszawskimi, to dość poważna operacja" - dodaje Dybalski.
I zaznacza, że zmiana oznacza w istocie to, że prace będą po prostu trwały dłużej. A jeżeli Rada Warszawy zdecyduje jednak na przyznanie całej potrzebnej sumy, to reszta zostanie wykonana "na raz".
Będą fotoradary i dwie windy, zabraknie ścieżki
Dodatkowo - o czym już informowaliśmy - na zabytkowym moście staną fotoradary. To odpowiedź między innymi na tragiczny wypadek, do którego doszło we wrześniu 2018 roku. W miejscu, w którym przechodzi się nad ulicą Solec zginęła 17-letnia rowerzystka.
Z kolei urzędnicy unieważnili dwie z trzech części przetargu na budowę wind przy wiadukcie mostu Poniatowskiego. W budżecie zmieściła się tylko jedna oferta. Za dwie windy przy ulicy Solec miasto zapłaci blisko 4,8 miliona złotych - trwa ich budowa. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zapowiada, że do instalacji pozostałych sześciu wróci, jeżeli będą na to fundusze.
Jak już również pisaliśmy, sama rezygnacja z generalnego remontu oznaczała odejście od pomysłu budowy drogi rowerowej na przeprawie. Drogowcy tłumaczyli nam, że niemożliwa jest oczekiwana przez rowerzystów podwieszana kładka po bokach konstrukcji, jak na moście Łazienkowskim. - Most jest pod bardzo uważną opieką konserwatora zabytków. Żadne takie prace nie wchodzą w grę, bo to mocno oddziaływałoby na oś widokową - tłumaczył szef ZDM.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl