Straż miejska będzie kontrolowała prędkość kierowców w alei KEN. Stanąć tam mają fotoradary. Wcześniej kierowców dyscyplinować mają radiowozy z zamontowanymi rejestratorami. Ratusz podjął decyzję po kolejnym śmiertelnym wypadku.
- Kierowcy w tym miejscu notorycznie łamią przepisy – przyznaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. – Trzeba schłodzić ich temperament. Okolice al. KEN to obszar silnie zurbanizowany i łatwo tu o zdarzenie – dodaje.
Kontrole na KEN
Urzędnicy postanowili działać po wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę. Rozpędzone BMW śmiertelnie potrąciło przechodzącą przez pasy kobietę. To nie jedyny tragiczny wypadek. Na początku czerwca, również na przejściu, zginął 2-5 letni chłopiec.
– Nie ma zgody na narażanie życia ludzkiego przez nieodpowiedzialnych kierowców, dlatego zdecydowałem o objęciu ulicy kontrolą fotoradarową – powiedział Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.
Trzy zgłoszone przez straż miejską miejsca, w których będą prowadzone kontrole prędkości, zostały już zaakceptowane przez policję. Teraz trzeba ustawić znaki drogowe. Radiowozy z fotoradarami stać będą:
- w al. KEN, za skrzyżowaniem z ul. Polaka, w kierunku ul. Gandhi, - w al. KEN, za wjazdem na parking urzędu dzielnicy, w kierunku ul. Polaka, - w al. KEN, za skrzyżowaniem z ul. Polinezyjską, w kierunku ul. Ciszewskiego.
Urzędnicy już ostrzegają, że kierowcy mogą spodziewać się kontroli kaskadowych.
Staną fotoradary
Docelowo w al. KEN zamontowane zostaną stacjonarne fotoradary. Jak informuje ratusz, trwają już uzgodnienia w tej sprawie.
Poza łapaniem łamiących przepisy kierowców, służby sprawdzą też, jak poprawić bezpieczeństwo w al. KEN. Zarząd Dróg Miejskich zapowiedział, że zleci audyt, który wskaże, jakie zmiany wprowadzić, by podnieść poziom bezpieczeństwa dla wszystkich użytkowników drogi.
Dariusza K., który pod wpływem kokainy śmiertelnie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych, został aresztowany na trzy miesiące:
wp/r
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl