"23 maja około godziny 16.00 przy ulicy Stalowej tramwaj linii 23 został zablokowany przez radiowóz zaparkowany na torach" napisał użytkownik serwisu Kontakt24 Robert 1992.
Na zdjęciach, które przesłał do redakcji, widać, jak tył samochodu policji wystaje na jezdnię - na tory tramwajowe. Przed radiowozem stoi tramwaj, który nie może przejechać.
"Mieli interwencję"
Policjanci przyznają się do zaparkowania radiowozu na torowisku, ale podkreślają, że śpieszyli się na interwencję.
- Funkcjonariusze mieli interwencję w kamienicy. Zaparkowali w bramie i natychmiast pobiegli pod adres wskazany w zgłoszeniu. Po kilku minutach ktoś im powiedział, że kawałek ich samochodu wystaje na torowisko - wyjaśnił Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
I dodał, że funkcjonariusze po 5 minutach od przyjazdu przeparkowali pojazd, tak aby nie utrudniał ruchu. Oleszczuk podkreślił, że pojazd policji miał włączone niebieskie światła błyskowe, a interwencja "była tą z awantur domowych, w których konieczne jest szybkie działanie".
W kwietniu pisaliśmy o kierowniczce muzeum, która parkowała na Pawiaku:
Toyota na Pawiaku
Toyota na Pawiaku
md/pm
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/ Robert1992