Zamieszaniu "winni" są tramwajarze. Za ich sprawą skrzyżowanie opanowane zostało przez ciężki sprzęt który zrywa stare tory. Kierowcy chcący przeciąć Marszałkowską mają do dyspozycji po jednym pasie w każda stronę.
Pasy te omijają łukami plac budowy. Jadąc w kierunku ochoty łuk jest mniejszy, w przeciwnym – większy. Drogowcy ustawili tu znaki wskazujące, że te dwa łuki formalnie towrzą tymczasowe rondo.
Pod prąd
Nowa organizacja ruchu wywołała jednak nie lada problemy. – Kierowcy nie wiedzą jak przejechać przez skrzyżowanie. Jadący od strony Koszykowej, skręcają w lewo, w stronę centrum, tuż za światłami i jadą pod prąd – relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Nie tylko skręcający nie potrafią sobie poradzić. – Wielu kierowców, którzy chcą przejechać prosto, również wybiera niewłaściwa drogę, jezdnią północną – dodaje Marcinczak.
Remont torowiska utrudnia ruch
Na skrzyżowaniu tworzą się korki, kierowcy nie mogą liczyć na szybki przejazd tą trasą. Proponujemy zapoznać się ze schematem skrzyżowania:
Robotnicy zakończą prace 29 lipca. Przeniosą się wtedy na ulicę Hożą, a Piękną zostanie wytyczony objazd.
wp/roody