Pojedyncze osoby w komunikacji miejskiej, puste chodniki i ruch jak w dni świąteczne. Tak wygląda Warszawa w poniedziałkowy poranek, kiedy zwykle kierowcy stoją w korku.
Efekt zamkniętych szkół, lokali gastronomicznych, ograniczenie pracy urzędów i komunikacji miejskiej, a także apeli o zostanie w domu w związku z ryzykiem zakażenia koronawirusem, jest widoczny w Warszawie w poniedziałek.
Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz sprawdził sytuację rano na ulicach.
"Warszawa wygląda jak w weekend"
- Mamy początek tygodnia, mogłoby się wydawać - poranne godziny szczytu. Miasto, jeśli chodzi o ruch pieszych jest puste. To oznacza, że wielu z nas na poważnie wzięło apele służb, żeby zostać w domu. Komunikacja miejska kursuje rzadziej: jest mniej autobusów i tramwajów, nie są przepełnione - opisuje Węgrzynowicz.
Jak dodaje, w autobusach jest niewiele pasażerów, a przy popularnej patelni przy wejściu do stacji metra Centrum są pojedyncze osoby. - Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że Warszawa dzisiaj wygląda jak w weekend albo nawet w dni świąteczne - mówi Węgrzynowicz.
Infolinia
Polski Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl