Jak przekazała Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Warszawa VI, policjanci z Targówka prowadzili działania w związku z zuchwałym kradzieżami, jakie miały miejsce w ostatnim czasie na terenie dzielnicy.
Wśród zatrzymanych 12-latek
- 28 stycznia w rejonie stacji metra Trocka nieznana osoba wyrwała 13-latkowi z ręki telefon komórkowy wart kilka tysięcy złotych. 5 lutego pasażerce podróżującej metrem, na tej samej stacji nieznana osoba wyrwała z ręki etui z telefonem, w którym znajdowało się również 100 złotych - opisała Onyszko. Wskazała, że do kolejnej kradzieży doszło dwa dni później. - 77-letnia mieszkanka bloku przy ulicy Toruńskiej została okradziona przed klatką schodową. Nieznany mężczyzna z ogromną siłą szarpnął za jej torebkę, w wyniku czego kobieta upadła na chodnik. Zdeterminowany mężczyzna dokończył "dzieła". Zabrał jej torebkę, w której były jej dokumenty, dokumentacja medyczna, telefon i gotówka - dodała policjantka.
PRZECZYTAJ: "Najpierw go upił, potem ukradł z jego dłoni obrączkę".
W poszukiwania podejrzanych zaangażowani byli też policjanci z komisariatu metra warszawskiego. Udało się ustalić wizerunki osób, które mogły mieć związek z tymi przestępstwami.
- Dwa dni po ostatnim zdarzeniu kryminalni zatrzymali w galerii na Pradze Północ trzy wytypowane osoby: 29-latka i 12-latka z Targówka oraz ich 17-letnią koleżankę z powiatu mińskiego. Wszyscy trafili do komisariatu przy ulicy Chodeckiej - przekazała Onyszko.
Zarzuty dla najstarszego
Jak podała dalej Onyszko, 12-latek po przesłuchaniu został przekazany pod opiekę matki. Materiały, które potwierdzają jego udział w jednej kradzieży, zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich. Z kolei 17-latka była poszukiwana nakazem doprowadzenia do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Po przesłuchaniu trafiła do policyjnej izby zatrzymań w komendzie przy ulicy Jagiellońskiej.
- Następnego dnia najstarszego z trójki zatrzymanych policjanci doprowadzili do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która nadzoruje czynności w tych sprawach. Tam przedstawiono mu zarzuty dokonania trzech kradzieży szczególnie zuchwałych. 29-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór - podsumowała Onyszko. Za kradzież szczególnie zuchwałą kodeks karny przewiduje karę od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Bliźnięta z Łodzi miały kraść "na legendę". Wpadły na dworcu kolejowym
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VI