Zarzuty i areszt za wyrzucenie telewizora z czwartego piętra

Obywatel USA Julian H. jest podejrzany o wyrzucenie telewizora z wynajmowanego mieszkania na czwartym piętrze. Mężczyzna usłyszał już zarzut, a sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Jak podała prokuratura, telewizor spadł obok ojca, gdy ten szedł chodnikiem z córką.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu u zbiegu ulic Nowowiejskiej i Waryńskiego.

- W pewnym momencie z czwartego piętra wyleciał telewizor, który upadł obok przechodzącego tamtędy ojca z małoletnią córką - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba.

Policja poinformowała wówczas, że zatrzymała sześć nietrzeźwych osób. Wśród nich była 17-latka.

Miał wyrzucić telewizor bez powodu

W poniedziałek prokurator Skiba poinformował, że wobec obywatela USA Juliana H., który miał wyrzucić telewizor, sąd zastosował tymczasowy areszt na dwa miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z wybrykiem chuligańskim.

- Czynu tego dopuścił się publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego – wyjaśnił prok. Skiba.

Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.

Nam wcześniej nieoficjalnie udało się ustalić, że mieszkanie, z którego wyrzucono telewizor, było wynajmowane. Zniszczony miał zostać też sam lokal.

Czytaj także: