"Pomnik Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego to miejsce pamięci o bohaterach walki o wolną, niepodległą Polskę. Miejsce przypominające nam o tym, że Polacy byli zdolni budować państwo i jego instytucje nawet w najtrudniejszych czasach i warunkach. Na wojenne tu i teraz, a także na przyszłość" - napisał w poniedziałek na platformie X prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Wyświetlanie na tym pomniku wizerunków prawomocnie skazanych przestępców, którzy swoją działalnością polityczną przyczyniali się przede wszystkim do niszczenia państwa prawa i podważania zaufania obywateli do państwowych instytucji, to zniewaga dla pamięci o prawdziwych bohaterach" - dodał Trzaskowski.
Oświadczenie uczestniczek powstania
Oświadczenie w tej sprawie wydały także uczestniczki Powstania Warszawskiego. Udostępnił je poseł Michał Szczerba (KO).
"My żyjący jeszcze żołnierze Armii Krajowej z największym oburzeniem i rozpaczą przyjęliśmy fakt wyświetlania na pomniku AK przed Sejmem w Warszawie dużego obrazu z wizerunkami skazanych prawomocnie przestępców i zrównanie ich z naszą walką o Polskę" - czytamy w oświadczeniu. Podpisały się pod nim trzy uczestniczki powstania: Wanda Traczyk Stawska ps. "Pączek", Anna Przedpełska-Trzeciakowska ps. "Grodzka" i Krystyna Zachwatowicz-Wajda ps. "Czyżyk".
Poseł zawiadamia prokuraturę
Wcześniej poseł Szczerba zapowiedział w tym samym miejscu: "Jako warszawski poseł złożę jutro na ręce p.o. Prokuratora Krajowego pana Jacka Bilewicza zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa znieważenia pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego (art. 261 Kodeksu Karnego) i znajdującego się na nim znaku Polski Walczącej, który jest od 2014 roku pod ustawową ochroną".
Wspomniany przez posła KO przepis mówi: "Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".
Szczerba dołączył do wpisu zdjęcie z niedawnej manifestacji - zorganizowanego przez PiS "Protestu Wolnych Polaków" - na którym widać pomnik Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego z wyświetlonymi wizerunkami Kamińskiego i Wąsika i napisanym tzw. solidarycą (liternictwem wzorowanym na logo Solidarności) hasłem "Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem".
Jako warszawski poseł złożę jutro na ręce p.o. Prokuratora Krajowego pana Jacka Bilewicza @PK_GOV_PL zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa znieważenia pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego (art. 261 Kodeksu Karnego) i znajdującego się na nim
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) January 14, 2024
znaku… pic.twitter.com/PyslsvZYM5
Demonstracja przed Sejmem
W czwartek przed Sejmem zebrali się politycy PiS i ich zwolennicy. Przemawiali m.in. szef partii Jarosław Kaczyński czy były premier Mateusz Morawiecki. Później demonstracja przeniosła się przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze jeszcze raz przemawiał lider PiS. Wielu demonstrantów niosło biało-czerwone flagi, niektórzy nieśli transparenty w obronie osadzonych w więzieniach Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Podobna grafika pojawiła się w dzień demonstracji na fasadzie Pałacu Prezydenckiego>>
W marcu 2015 roku politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary trzech lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera.
Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 roku prezydent Andrzej Duda. Po wyroku apelacji i przewiezieniu ich do więzienia prezydent zapowiedział, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe wobec obu polityków.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl