"Życie" na Dworcu Centralnym. Brakuje lekarzy, środków higienicznych, transportu dla uchodźców

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Sytuacja na Dworcu Centralnym w czwartek 10 marca 2022 roku
Sytuacja na Dworcu Centralnym w czwartek 10 marca 2022 rokuTVN24
wideo 2/8
Sytuacja na Dworcu Centralnym w czwartek TVN24

Kolejny dzień pomocy uchodźcom na Dworcu Centralnym, gdzie tłumy ludzi z Ukrainy czekają na dalszą podróż. Wolontariusze pracują dzień i noc, by pomóc zagubionym osobom, nakarmić i przekazać im artykuły higieniczne. Jak przyznają - są już zmęczeni i zirytowani na bezradność, z jaką się mierzą. - Tracą już ochotę, a jeśli stąd odejdą, ci ludzie zostaną bez jakiejkolwiek pomocy - opisuje reporter tvnwarszawa.pl.

Sytuację na Dworcu Centralnym sprawdzał w czwartek rano reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. W nocy przyjechały kolejne autobusy i pociągi z uchodźcami. - Nadal, jak mówią wszyscy wolontariusze, z którymi rozmawiałem, brakuje koordynacji i pomocy ze strony wojewody i rządu. W dalszym ciągu przed kasami ustawia się duża kolejka. Z 16 kas otwartych jest pięć - opisał nasz reporter.

Potrzebni są lekarze

Bardzo trudna sytuacja jest w punkcie medycznym prowadzonym przez wolontariuszy. - Mówią, że potrzebują tutaj lekarza na stałe. Zgłaszają się do nich osoby z różnymi dolegliwościami, mają swoje ukraińskie recepty, bądź potrzebują recepty na choroby, na które się leczą i nie uzyskują pomocy - opisał Węgrzynowicz.

Na pomoc zgłosili się już lekarze-wolontariusze. Na miejscu pojawili się także strażacy, którzy pomagają w noszeniu bagaży i udzielają informacji. Namiot rozstawiony w hali dworca służy z kolei jako punkt medyczny. - Wśród tych osób wciąż brakuje jednak lekarzy, są sami ratownicy. Mają deskę ortopedyczną, torby medyczne. Jednak są w stanie udzielić jedynie pierwszej pomocy w nagłych przypadkach - zauważył nasz reporter.

- W punkcie medycznym od jednego z ratowników dowiedziałem się, że w nocy dotarł transport z Hiszpanii z darami, w tym z lekami. Są to lekarstwa z hiszpańskimi etykietami. Część z nich była przeterminowana. Nie wiedzą, co zrobić z tymi paczkami, bo takich lekarstw nie mogą podawać. Wszystkie etykiety są w języku hiszpańskim - opisał Węgrzynowicz.

Dodał, że wolontariusze zwracają też uwagę na złą organizację namiotu gastronomicznego, który został ustawiony na parkingu obok dworca. Jak opowiadali, jest on prowadzony przez wojewodę, ale tylko w ciągu dnia. Po godzinie 20 punkt przejmują ponownie wolontariusze. Wszyscy, którzy w nocy docierają na dworzec, są zmęczeni i zziębnięci. Wolontariusze częstują ich gorącym posiłkiem, który otrzymują wcześniej od ludzi.

"Dowiadują się, że ktoś z ich rodziny zginął"

Nasz reporter rozmawiał także z osobami, które opiekują się kobietami z najmłodszymi dziećmi. Wolontariusze mówią, że to ich żłobek. Potrzebują pomocy psychologa i lekarza. - Te kobiety dowiadują się, że właśnie ktoś z ich rodziny zginął na Ukrainie i przeżywają prawdziwe dramaty. Zostają z tym same - ocenił nasz reporter.

Jeden z wolontariuszy mówił, że sam zorganizował magazyn środków higienicznych dla maluchów. Nie otrzymał pomocy od zarządzających dworcem, czy żadnych innych służb. - Część wolontariuszy, z którymi rozmawiałem, mówi, że są zmęczeni i zirytowani na tę bezradność i brak dobrej koordynacji. Tracą już ochotę i jeśli stąd odejdą, ci ludzie zostaną bez jakiejkolwiek pomocy.

Zaznaczył, że ciągle jest problem ze zorganizowaniem transportu dla osób, które chcą jechać dalej. Za mało jest pociągów i autobusów. - Jeżeli nawet pojawiają się jakiekolwiek służby państwowe to tylko w ciągu dnia, a życie na dworcu toczy się całą dobę - zaznaczył Węgrzynowicz.

Nasz reporter rozmawiał z jednym z podróżnych - z Arturem z Charkowa, który w kasie usłyszał, że już nie ma biletów na pociąg do Berlina. - Ustawił się do punktu wojewody, gdzie są autobusy i został zapisany na listę, ale nie otrzymał żadnej informacji, kiedy taki autobus się pojawi. W kolejce na ten autobus czeka w tej chwili około 100 osób. Większość to małe dzieci - opisał Węgrzynowicz.

Trudna sytuacja na Dworcu Centralnym

O tym, że Dworzec Centralny jest przepełniony uchodźcami z Ukrainy pisaliśmy już wcześniej na tvnwarszawa.pl. Wolontariusze pomagają, jak mogą. Jednak - jak sami wielokrotnie twierdzą - sytuacja jest trudna. Wiele osób czeka na parterze hali głównej i na antresoli. Porozkładane są karimaty, koce i kołdry, na których część osób czeka na dalszą podróż. Porozstawiane są bagaże, ale potrzebujący mają dostarczane jedzenie czy artykuły pierwszej potrzeby. Zapewniana jest im także pomoc medyczna. Wolontariusze od kilku dni skarżą się głównie na brak koordynacji.

Do pomocy zaangażowano również strażaków. Odpowiedzialny za punkt informacyjny dla uchodźców wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł potwierdzał również dzień wcześniej, że osobiście sprawdzał sytuację w tym miejscu, w centrum Warszawy, trudno jest utworzyć tak ogromny punkt dla uchodźców - stąd ich lokalizacje na większych powierzchniach: na Torwarze i w halach Expo. Powiedział, że przed Dworcem Centralnym dostawiony został duży namiot, do którego wyprowadzono żywienie osób czekających na dworcu na dalszą jazdę. Zapewnił, że dworcowe toalety są udostępnione, nie trzeba za nie płacić i wszyscy mogą z nich korzystać. - Poszedłem tam bez żadnej obstawy. Otwarte są te kołowrotki, które normalnie funkcjonują, no i każdy może wejść. Mało tego - nie ma tam jakiegoś wielkiego tłumu. Przysięgam, byłem tam - stwierdził.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj wydanie specjalne w TVN24 GO:

Autorka/Autor:katke

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Przy ulicy Modzelewskiego drzewo przewróciło się na stojący w pobliżu blok. Wybiło okna i zniszczyło elewację budynku do wysokości czwartego piętra. Interweniowała straż pożarna.

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po poniedziałkowym zdarzeniu w Lasku Bródnowskim 26-letni mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dwóch nastolatków. To nie koniec tej sprawy. Do sądu rodzinnego i dla nieletnich policjanci doprowadzili 15-latka i 16-latka oraz ich 13-letnią koleżankę. Dziewczyna trafiła do ośrodka wychowawczego. 

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana.

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Niebawem warszawskie latarnie będą potrafiły więcej. To za sprawą inteligentnego systemu sterowania oświetleniem. Ma pomóc we wcześniejszym wykrywaniu awarii, pozwoli na zmianę natężenia światła czy monitorowanie zużycia energii. Na wykonanie prac chętne są cztery firmy. Koszt mieści się w przedziale od 44,3 do 171,4 miliona złotych.

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło dziesięć wniosków, dotyczących zamiaru likwidacji szkoły. W Zespole Szkół pod Mińskiem Mazowieckim nie ma nowych uczniów. Pod Żurominem w ósmej klasie był tylko jeden uczeń, a w całej placówce jest ich 17. Tę szkołę ocaliły jednak wyniki ostatnich wyborów samorządowych. Na warszawskich Bielanach szkoła jest likwidowana po to, by ją usamodzielnić.

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochody dostawczy i ciężarowy zderzyły się na trasie S8. Na miejscu pracowały służby, kierowcy musieli zwolnić.

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, rozpocznie się budowa nowego buspasa wzdłuż ulicy Głębockiej w Warszawie. Na odcinkach z jednym pasem ruchu jezdnia zostanie poszerzona, wymieniona zostanie też nawierzchnia całego odcinka drogi. "Kierowcy powinni spodziewać się utrudnień" - poinformował Zarząd Dróg Miejskich.

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

Źródło:
PAP

Na tydzień przed 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, w Domu Powstańców Warszawskich przy ulicy Nowolipie 22 odbyła się uroczysta inauguracja obchodów. W wydarzeniu wzięli udział weterani, ich rodziny, przedstawiciele władz i zaproszeni goście.

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Elewacja kamienicy na Saskiej Kępie odzyskuje dawny blask. Ma niebanalny styl, jest wzorcowym przykładem modnego w ostatnich latach II Rzeczpospolitej prądu architektonicznego nazywanego Styl 37. Podczas czyszczenia elewacji odkryto ślady po kulach z czasów II wojny światowej.

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli starszego mężczyznę, którego zaginięcie rodzina zgłosiła poprzedniego ranka. 69-latek przez całą dobę błąkał się po stolicy ubrany tylko w bieliznę.

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest zwrot akcji w sprawie rodzinnej awantury zakończonej śmiercią młodego mężczyzny w Iłży. 21-letni bliźniacy odpowiedzą przed sądem za udział w pobiciu starszego brata, a nie jak wcześniej podawała prokuratura za zabójstwo. Początkowo śledczy sądzili, że śmierć nastąpiła wskutek uduszenia, ale biegli wykluczyli morderstwo.

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Źródło:
PAP

Elektryczne szczoteczki do zębów to jeden z ulubionych przedmiotów złodziei sklepowych. Nie gardzą też wkładami do maszynek do golenia czy kremami. Jeśli wartość przekroczy 800 złotych odpowiadają za przestępstwo. I wcale nie musi to być wartość po jednej kradzieży.

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

59-latek był wielokrotnie karany w związku "z szeroką działalnością przestępczą" prowadzoną od lat 80. Teraz jest podejrzany o handel znaczną ilością środków odurzających i psychotropowych, a także posiadanie bez zezwolenia broni i zapalników do materiałów wybuchowych.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zabezpieczyli na Pradze Północ 18 kilogramów narkotyków, zatrzymali też podejrzanego o ich posiadanie 40-latka. - Mężczyzna w chwili zatrzymania trzymał worek z marihuaną. W piwnicy i mieszkaniu, które użytkował, wywiadowcy znaleźli też heroinę, amfetaminę, mefedron i kokainę - informują funkcjonariusze.

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, na Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24, którego największą gwiazdą będzie zespół Scorpions. Przed wydarzeniem wjazd na Saską Kępę będzie czasowo ograniczony. By sprawnie dotrzeć na stadion, najlepiej wybrać Warszawski Transport Publiczny.

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularny plac zabaw w Ogrodzie Saskim zamknięty. Na zlecenie Zarządu Zieleni wykonawca miał wymienić drewniane palisady otaczające zabawki. Prace wstrzymano, bo wątpliwości urzędników budzi "jakość zastosowanym materiałów" oraz "sposób wykonania prac".

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Warszawa Stadion, gdzie zatrzymują się pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich, doszło do śmiertelnego wypadku. Były utrudnienia w ruchu.

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kierujący toyotą ciągnął na pasie holowniczym 92-latka na wózku inwalidzkim. Na łuku drogi starszy mężczyzna spadł i zginął. Sąd wydał wyrok w tej sprawie.

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Nocne prace na kładce pieszo-rowerowej przez Wisłę nie pozwalają spać mieszkańcom Pragi Północ. Czy to właściwa pora na poprawianie słupków? Jak wyjaśniają drogowcy, roboty w dzień wymagałyby zamknięcia mostu. I przepraszają za uciążliwości.

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl