"Wszystko to jest robione siłami wolontariuszy. Nie ma koordynatora". Tę rolę na Centralnym przejmą strażacy

Źródło:
PAP / Radio Zet
Ratownik o sytuacji na Centralnym: nie ma tu prawdziwego koordynatora
Ratownik o sytuacji na Centralnym: nie ma tu prawdziwego koordynatoraTVN24
wideo 2/8
Ratownik o sytuacji na Centralnym: nie ma tu prawdziwego koordynatoraTVN24

Dworzec Centralny kolejny dzień z rzędu pełen jest uchodźców z Ukrainy. - Wojna trwa już dwa tygodnie, a wszystko to, co tu państwo widzą, jest robione siłami wolontariuszy. Nie ma tu takiego prawdziwego koordynatora. Jesteśmy trochę kolektywem, który się zgadał. Każdy przychodzi, kiedy może i odchodzi, kiedy musi. Nie ma tutaj osoby odpowiedzialnej - ocenił Łukasz Supergan, ratownik medyczny i wolontariusz. MSWiA zapowiada, że do koordynacji działań pomocowych zaangażowana zostanie straż pożarna.

Dworzec Centralny jest od kilku dni wypełniony po brzegi osobami uciekającymi z Ukrainy przed rosyjską agresją. Wiele osób czeka na parterze hali głównej i na antresoli, na dalszą podróż. Na podłodze porozkładane są karimaty, koce, kołdry, walizki służą za stoliki do jedzenia. W pomieszczeniu poczekalni na górnej kondygnacji urządzono pomieszczenie dla kobiet z dziećmi. Jest też punkt medyczny. Wolontariusze i aktywiści od kilku dni starają się pomagać, jak tylko potrafią. Nie ukrywają jednak, że sytuacja w tym miejscu jest bardzo trudna.

- To czego najbardziej brakuje to koordynacja. Wojna trwa już dwa tygodnie, a wszystko to, co tu państwo widzą jest robione siłami wolontariuszy. Nie ma tu takiego prawdziwego koordynatora. Jesteśmy trochę kolektywem, który się zgadał. Każdy przychodzi, kiedy może i odchodzi, kiedy musi. Nie ma tutaj osoby odpowiedzialnej - mówił w środę reporterce TVN24 Łukasz Supergan, ratownik medyczny i wolontariusz.

Jak opisywał, dużym problemem jest brak lekarzy, którzy mogliby podejmować poważniejsze działania. Trudnością jest na przykład dostęp do leków - są osoby, które mają recepty z Ukrainy, lecz ratownicy nie mają uprawnień do wystawienia ich polskich odpowiedników. - Mamy tutaj małą… może nie katastrofę humanitarną, choć jestem bliski tych słów. Każdego dnia trafia do nas - do punktu medycznego - kilkaset osób, a tak naprawdę możemy bardzo mało - zaznaczył Supergan.

Czytaj również: Jak pomóc uchodźcom? Lista organizacji i zbiórek

Strażacy będą zajmować się koordynacją pomocy na Dworcu Centralnym

"Od dziś działania pomocowe dla uchodźców, które na Dworcu Centralnym świadczy wiele różnych instytucji i organizacji, wspólnie z wojewodą mazowieckim będzie koordynowała Państwowa Straż Pożarna" - poinformował na Twitterze Paweł Szefernaker, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Stworzony na Dworcu Centralnym punkt informacyjny dla uchodźców podlega pod Mazowiecki Urząd Wojewódzki. W środę wojewoda Konstanty Radziwiłł był pytany w Radiu Zet o krytyczną ocenę sytuacji w tym miejscu. - Mam wrażenie, że emocje, które pojawiają się wśród ludzi, którzy pomagają, są często widzeniem sprawy z perspektywy osobistej - stwierdził wojewoda. - Na samych dworcach robimy to na tyle dobrze, że ta ocena, która pojawia się często w mediach jest bezrefleksyjnie powtarzana i jest głęboko niesprawiedliwa - przekonywał.

Radziwiłł zapewnił, że osobiście był na Dworcu Centralnym i sprawdzał sytuację. Przypomniał, że są tam miejsca dla matek z dziećmi, ale nie można urządzić w tym miejscu noclegowni na 500 osób. Według niego lepszym rozwiązaniem jest, by te osoby zawozić na Torwar lub do hal Expo, a ci, którzy planują dalszą podróż mogą wrócić w odpowiednim momencie na dworzec autobusami wahadłowymi.

Wojewoda ocenił, że w centrum Warszawy nie widzi takiego miejsca, w którym można by było urządzić wielki punkt recepcyjny, stąd lokalizacje na Torwarze i w halach Expo.

Zobacz również: W obliczu wojny. Informacje i porady dla uchodźców i osób, które chcą pomóc

Powiedział, że przed Dworcem Centralnym dostawiony został duży namiot, do którego wyprowadzono żywienie osób czekających na dworcu na dalszą jazdę. Zapewnił, że dworcowe toalety są udostępnione, nie trzeba za nie płacić i wszyscy mogą z nich korzystać. - Poszedłem tam bez żadnej obstawy. Otwarte są te kołowrotki, które normalnie funkcjonują, no i każdy może wejść. Mało tego - nie ma tam jakiegoś wielkiego tłumu. Przysięgam, byłem tam - stwierdził.

- Dla poprawy sytuacji, bo na samym dworcu tych toalet nie jest wiele jak na liczbę tam przebywających osób, dostawione zostały przenośne toalety - powiedział.

Do Warszawy dotarło już około 200 tysięcy uchodźców z Ukrainy

W porannym wywiadzie dla Radia Zet wojewoda ocenił, że różnymi środkami transportu, również prywatnymi samochodami dotarło do Warszawy około 200 tysięcy uchodźców z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Podkreślił, że to dane szacunkowe.

Jego zdaniem pomoc dla uchodźców to wspólny wysiłek konkretnych osób, organizacji społecznych, ale też samorządów i administracji rządowej na poziomie wojewódzkim i centralnym. - W tej chwili około 250 urzędników Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego jest oddelegowanych do pracy dzień i noc w warunkach, w których zupełnie nie byli dotychczas używani. To dyrektorzy wydziałów, którzy na przykład nie mieli do tej pory nic wspólnego z cudzoziemcami - mówił Radziwiłł.

"Od 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska agresja w Ukrainie, do Polski przybyło łącznie 1,33 miliona uchodźców z Ukrainy, wśród nich 93 procent to Ukraińcy" - podała w środę rano na Twitterze straż graniczna. W środę do godziny 7.00 granicę przekroczyło 33,5 tysiąca osób.

Ze statystyk straży granicznej wynika, że oprócz obywateli Ukrainy granicę przekroczyli obywatele Polski (1 procent) oraz obywatele prawie 100 różnych państw (6 procent).

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj wydanie specjalne w TVN24 GO:

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: PAP / Radio Zet

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Przy ulicy Modzelewskiego drzewo przewróciło się na stojący w pobliżu blok. Wybiło okna i zniszczyło elewację budynku do wysokości czwartego piętra. Interweniowała straż pożarna.

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Drzewo runęło na blok. Wybite szyby, zniszczona elewacja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po poniedziałkowym zdarzeniu w Lasku Bródnowskim 26-letni mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dwóch nastolatków. To nie koniec tej sprawy. Do sądu rodzinnego i dla nieletnich policjanci doprowadzili 15-latka i 16-latka oraz ich 13-letnią koleżankę. Dziewczyna trafiła do ośrodka wychowawczego. 

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Zarzuty i nadzór kuratora dla nastolatków. Ich 13-letnia koleżanka trafiła do ośrodka wychowawczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana.

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Auto dachowało, kierowca nie żyje. Roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka wśród rannych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Niebawem warszawskie latarnie będą potrafiły więcej. To za sprawą inteligentnego systemu sterowania oświetleniem. Ma pomóc we wcześniejszym wykrywaniu awarii, pozwoli na zmianę natężenia światła czy monitorowanie zużycia energii. Na wykonanie prac chętne są cztery firmy. Koszt mieści się w przedziale od 44,3 do 171,4 miliona złotych.

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Warszawskie latarnie będą potrafiły więcej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło dziesięć wniosków, dotyczących zamiaru likwidacji szkoły. W Zespole Szkół pod Mińskiem Mazowieckim nie ma nowych uczniów. Pod Żurominem w ósmej klasie był tylko jeden uczeń, a w całej placówce jest ich 17. Tę szkołę ocaliły jednak wyniki ostatnich wyborów samorządowych. Na warszawskich Bielanach szkoła jest likwidowana po to, by ją usamodzielnić.

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

W jednych już nigdy nie zabrzmi dzwonek, dla innych to nowe otwarcie. 10 szkół do likwidacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochody dostawczy i ciężarowy zderzyły się na trasie S8. Na miejscu pracowały służby, kierowcy musieli zwolnić.

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Zderzenie przy zmianie pasa na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, rozpocznie się budowa nowego buspasa wzdłuż ulicy Głębockiej w Warszawie. Na odcinkach z jednym pasem ruchu jezdnia zostanie poszerzona, wymieniona zostanie też nawierzchnia całego odcinka drogi. "Kierowcy powinni spodziewać się utrudnień" - poinformował Zarząd Dróg Miejskich.

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

W piątek rozpocznie się budowa buspasa na Głębockiej

Źródło:
PAP

Na tydzień przed 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, w Domu Powstańców Warszawskich przy ulicy Nowolipie 22 odbyła się uroczysta inauguracja obchodów. W wydarzeniu wzięli udział weterani, ich rodziny, przedstawiciele władz i zaproszeni goście.

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Spotkanie w Domu Powstańców Warszawskich z "apelem do mieszkańców Warszawy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Elewacja kamienicy na Saskiej Kępie odzyskuje dawny blask. Ma niebanalny styl, jest wzorcowym przykładem modnego w ostatnich latach II Rzeczpospolitej prądu architektonicznego nazywanego Styl 37. Podczas czyszczenia elewacji odkryto ślady po kulach z czasów II wojny światowej.

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Ma falującą elewację i ślady po kulach. Przechodzi remont

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli starszego mężczyznę, którego zaginięcie rodzina zgłosiła poprzedniego ranka. 69-latek przez całą dobę błąkał się po stolicy ubrany tylko w bieliznę.

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Całą dobę błąkał się po stolicy. "Nic nie jadł i nie pił"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest zwrot akcji w sprawie rodzinnej awantury zakończonej śmiercią młodego mężczyzny w Iłży. 21-letni bliźniacy odpowiedzą przed sądem za udział w pobiciu starszego brata, a nie jak wcześniej podawała prokuratura za zabójstwo. Początkowo śledczy sądzili, że śmierć nastąpiła wskutek uduszenia, ale biegli wykluczyli morderstwo.

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Po bójce trzech braci jeden z nich zmarł. Bliźniacy oskarżeni, ale nie o zabójstwo

Źródło:
PAP

Elektryczne szczoteczki do zębów to jeden z ulubionych przedmiotów złodziei sklepowych. Nie gardzą też wkładami do maszynek do golenia czy kremami. Jeśli wartość przekroczy 800 złotych odpowiadają za przestępstwo. I wcale nie musi to być wartość po jednej kradzieży.

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

"Systematycznie kradł wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

59-latek był wielokrotnie karany w związku "z szeroką działalnością przestępczą" prowadzoną od lat 80. Teraz jest podejrzany o handel znaczną ilością środków odurzających i psychotropowych, a także posiadanie bez zezwolenia broni i zapalników do materiałów wybuchowych.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Broń, zapalniki do ładunków wybuchowych i narkotyki. Zatrzymany z przestępczą kartoteką sięgającą lat 80.

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zabezpieczyli na Pradze Północ 18 kilogramów narkotyków, zatrzymali też podejrzanego o ich posiadanie 40-latka. - Mężczyzna w chwili zatrzymania trzymał worek z marihuaną. W piwnicy i mieszkaniu, które użytkował, wywiadowcy znaleźli też heroinę, amfetaminę, mefedron i kokainę - informują funkcjonariusze.

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

"Przyznał, że w worku są narkotyki". W sumie miał ich 18 kilogramów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 lipca, na Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24, którego największą gwiazdą będzie zespół Scorpions. Przed wydarzeniem wjazd na Saską Kępę będzie czasowo ograniczony. By sprawnie dotrzeć na stadion, najlepiej wybrać Warszawski Transport Publiczny.

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

W piątek Warsaw Rocks na Narodowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularny plac zabaw w Ogrodzie Saskim zamknięty. Na zlecenie Zarządu Zieleni wykonawca miał wymienić drewniane palisady otaczające zabawki. Prace wstrzymano, bo wątpliwości urzędników budzi "jakość zastosowanym materiałów" oraz "sposób wykonania prac".

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Warszawa Stadion, gdzie zatrzymują się pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich, doszło do śmiertelnego wypadku. Były utrudnienia w ruchu.

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Śmiertelny wypadek na stacji Warszawa Stadion

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kierujący toyotą ciągnął na pasie holowniczym 92-latka na wózku inwalidzkim. Na łuku drogi starszy mężczyzna spadł i zginął. Sąd wydał wyrok w tej sprawie.

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Autem holował 92-latka na wózku inwalidzkim. Doszło do tragedii, kierowca skazany

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Nocne prace na kładce pieszo-rowerowej przez Wisłę nie pozwalają spać mieszkańcom Pragi Północ. Czy to właściwa pora na poprawianie słupków? Jak wyjaśniają drogowcy, roboty w dzień wymagałyby zamknięcia mostu. I przepraszają za uciążliwości.

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Nocą poprawiają słupki na kładce. "Ludzie krzyczą z okien bloku, by dali spać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl