RPO przypomina o decyzji sądu, która uwzględniła zażalenie osoby ze stowarzyszenia Lotna Brygada Opozycji. Chodzi o jej zatrzymanie z 10 czerwca 2022 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie. "Sąd wskazał, że w jej działaniu brak było znamion jakiegokolwiek przestępstwa lub wykroczenia" - wskazał.
W tej sprawie uwagi przekazał komendantowi stołecznemu policji nadinspektorowi Pawłowi Dzierżakowi zastępca RPO Stanisław Trociuk - z prośbą o "ich uwzględnienie w trakcie realizacji w przyszłości przysługującej stowarzyszeniu Lotna Brygada Opozycji konstytucyjnej wolności zgromadzeń". Następnie opisał je szczegółowo w komunikacie.
"Funkcjonariusze podejmowali wiele działań utrudniających zgłaszane zgromadzenia"
Wcześniej do RPO wpłynął wniosek stowarzyszenia w sprawie "systematycznego ograniczania wolności zgromadzeń publicznych w stosunku do organizowanych przez nie zgromadzeń w niedużej odległości od zgromadzeń cyklicznych, odbywających się 10. dnia każdego miesiąca dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej". Trociuk zapewnił, że zgromadzenia wnioskodawców są poprzedzane zawiadomieniem organu gminy, "zgodnie z Prawem o zgromadzeniach".
Stowarzyszenie wskazało, że od 2021 roku funkcjonariusze podejmowali "wiele działań utrudniających zgłaszane zgromadzenia. Miało to polegać m. in. na niedopuszczaniu uczestników do planowanego miejsca legalnego zgromadzenia oraz konfiskacie urządzeń nagłaśniających".
ZOBACZ TAKŻE: Policjanci na każdym kroku. Ulice wyłączone z ruchu, zdezorientowani mieszkańcy. "Comiesięczny cyrk"
Orzeczenie sądu po zażaleniu zatrzymanej przez policję
RPO podał, że w toku analizy sprawy zapoznano się m. in. z postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 7 września 2022 roku. Uwzględnił on zażalenie obywatelki na jej zatrzymanie 10 czerwca 2022 roku.
W uzasadnieniu sąd wskazał m. in., że "skarżąca udała się do Parku Saskiego celem wzięcia udziału w legalnym, uprzednio zgłoszonym właściwym władzom zgromadzeniu przy Grobie Nieznanego Żołnierza. W bliskiej odległości od miejsca planowanego zgromadzenia, na Placu Piłsudskiego, odbywało się w tym samym czasie zgromadzenie cykliczne. Osoby zamierzające wziąć udział w zgromadzeniu w Parku Saskim, w tym skarżąca, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji i poddani legitymowaniu oraz kontroli bagażu. (...) Policjanci pozwolili odejść uczestnikom planowanego zgromadzenia dopiero po zakończeniu zgromadzenia cyklicznego. (...)".
RPO przypomniał, że zdaniem sądu "skarżąca znalazła się w Parku Saskim celem realizacji przysługującego jej prawa do uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach (art. 57 Konstytucji) i do wyrażania swoich poglądów (art. 54 ust. 1 Konstytucji)". Zapewnił, że ani skarżąca, ani inni uczestnicy zgromadzenia, "nie dopuścili się w związku z tym zgromadzeniem żadnego naruszenia prawa, które uzasadniałoby podejmowanie wobec nich jakichkolwiek czynności przez policjantów". Jak oceniono, działania policji "de facto pozbawiły skarżącą i inne osoby możliwości realizowania praw gwarantowanych Konstytucją".
"Okoliczności sprawy wskazują zresztą, że taki był cel działania Policji. Taki był bowiem skutek otoczenia skarżącej i innych osób oraz pozbawienia ich możliwości swobodnego przemieszczania się. Fakt, iż policjanci wypuścili skarżącą i inne osoby z chwilą zakończenia zgromadzenia cyklicznego, wyraźnie wskazuje na zamiar uniemożliwienia skarżącej udziału w zgromadzeniu w zgłoszonym miejscu i czasie" - wskazał dalej.
Sąd stwierdził też, że "w zachowaniu skarżącej oraz innych uczestników zgromadzenia brak było znamion jakiegokolwiek przestępstwa lub wykroczenia, w związku z czym nie zaistniała w przedmiotowej sprawie ogólna przesłanka dopuszczająca zatrzymanie skarżącej, tj. uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia". W ocenie RPO sama obawa, że skarżąca może zakłócić przebieg zgromadzenia cyklicznego, "nie stanowi przesłanki uzasadniającej podejmowanie jakichkolwiek czynności urzędowych wobec niej, zwłaszcza takich skutkujących pozbawieniem jej wolności. Tym samym zatrzymanie skarżącej w dniu 10 czerwca 2022 r. należy uznać za niezasadne".
RPO: wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także kontrmanifestacje
W kontekście prawomocnego orzeczenia sądu, RPO wskazuje z kolei, że "chroniona w art. 57 Konstytucji RP wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także prawo organizowania kontrmanifestacji i publicznego prezentowania poglądów przeciwnych względem innego zgromadzenia publicznego odbywającego się w tym samym czasie". Dodaje też, że "wyrażanie poglądów przez uczestników kontrmanifestacji, mające postać pokojowego manifestowania, nie powinno być podstawą podjęcia interwencji wobec jego uczestników przez Policję".
Podkreśla też, że zgromadzenia cykliczne, o których mowa w art. 26a Prawa o zgromadzeniach nie korzystają z innych dodatkowych uprawnień niż pierwszeństwo wyboru miejsca i czasu zgromadzenia. "Ochrona tych zgromadzeń nie powinna więc prowadzić do nieproporcjonalnego ograniczania praw uczestników innych legalnych zgromadzeń publicznych" - zauważa RPO.
PRZECZYTAJ: Emocje, koszty i problemy. Za nami kolejna miesięcznica smoleńska.
W jego ocenie wątpliwości budzi podejmowanie działań w stosunku do uczestników zgromadzenia zorganizowanego w pobliżu zgromadzenia cyklicznego i posługującego się urządzeniami nagłaśniającymi na podstawie art. 52 § 2 pkt 1 Kodeksu wykroczeń (zgodnie z nim wykroczenie popełnia, kto "przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia").
"Za przeszkadzanie w przebiegu zgromadzenia nie można bowiem uznać samego głośnego wykrzykiwania haseł przeciwnych innemu zgromadzeniu. Rolą służb porządkowych nie jest ocena treści haseł wykrzykiwanych przez uczestników manifestacji, o ile nie stanowią one naruszenia przepisów obowiązującego prawa" - wskazuje dalej.
"Należy przy tym pamiętać, że konstytucyjnie chroniona wolność słowa (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP) obejmuje również wypowiedzi, które mogą zostać uznane za kontrowersyjne i obraźliwe. Należy również przypomnieć, że w świetle art. 156 ust. 2 Prawo ochrony środowiska dopuszczalne jest używanie urządzeń nagłaśniających podczas legalnych zgromadzeń publicznych - a za takie należy uznać zgromadzenia zgłoszone organowi gminy na podstawie Prawa o zgromadzeniach" - podsumowuje RPO.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24