Władze Warszawy "dmuchają na zimne". Chociaż prognozy dla stolicy nie są alarmujące, służby będą w gotowości na wypadek wystąpienia silnych deszczów.
- Mamy świadomość, że są to zjawiska bardzo dynamiczne, dlatego prezydent Warszawy spotkał się dziś na odprawie ze wszystkimi służbami – strażą, policją, strażą miejską i z przedstawicielami MPWiK, ZTM, ZZW, ZOM – poinformowała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth.
Podkreśliła, że wszystkie te jednostki są w gotowości na wypadek wystąpienia ulewnych deszczów.
Newralgiczne miejsca monitorowane
- Miejsca, w których w ostatnim czasie występowały zalania, są monitorowane. Jesteśmy w kontakcie i współpracujemy z podmiotami, które nie podlegają miastu – GDDKiA i z Wodami Polskimi – dodała.
Zaznaczyła, że miasto zwróci się do Lotniska Chopina z prośbą, by wody opadowe z płyty lotniska nie były zrzucane jednorazowo do Potoku Służewieckiego, co może skutkować gwałtownym wzrostem poziomu wody w potoku.
- Jeśli zajdzie taka konieczność, prezydent powoła sztab kryzysowy – podkreśliła.
Na zachodzie kraju może być niebezpiecznie
W nocy z czwartku na piątek najmniejsze opady deszczu będą na wschodzie. Na zachodzie pojawią się większe zachmurzenia. Na tym obszarze prognozowane są intensywne opady deszczu. Ich suma może wynieść do 30 mm w pasie od wschodniego Pomorza po Opolszczyznę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock