Zatrzymania, wnioski do sądu, legitymowanie. Policja podsumowała protesty z 10 kwietnia

Wylegitymowanych 295 osób, 11 zatrzymanych - stołeczna komenda podsumowała sobotnie protesty. Manifestacje odbyły się w okolicach placu Piłsudskiego w związku z obchodami 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej.

- W trakcie wczorajszych zabezpieczeń policjanci zatrzymali jedenaście osób. Wśród zatrzymanych były osoby naruszające nietykalność cielesną policjantów. Ponadto jedna była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności. Wśród zatrzymanych jest również osoba posiadająca narkotyki. Po wykonaniu czynności osoby zostały zwolnione - podał Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Prawie 300 osób wylegitymowano

Dodał, że w sobotę wylegitymowano łącznie 295 osób. - Do sądu zostaną skierowane 193 wnioski o ukaranie, nałożono także 19 mandatów karnych. Ponadto do sanepidu trafi ponad sto informacji o naruszeniu obowiązujących obostrzeń. W przypadku agresji wobec policjantów reakcja funkcjonariuszy była zdecydowana. W indywidualnych przypadkach używano środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, kajdanek i pałki służbowej - poinformował.

W sobotę przed uroczystościami związanymi z 11. rocznicą katastrofy smoleńskiej w Warszawie w Parku Saskim obok placu Piłsudskiego pojawiło się kilkadziesiąt osób z flagami "Strajku Przedsiębiorców". Podczas protestu wybuchło parę petard. Na miejscu pojawiły się znaczne siły policji, która otoczyła protestujących. Doszło do przepychanek z funkcjonariuszami.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

Czytaj także: