Trzaskowski krytykował lex Czarnek w liście do rodziców. Prokuratura wszczęła dochodzenie

Prokuratura Okręgowa
KO o przegłosowaniu przez Sejm lex Czarnek
Źródło: TVN24
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie listu krytykującego lex Czarnek, który Rafał Trzaskowski napisał do rodziców uczniów w grudniu ubiegłego roku. Prokuraturę zawiadomił minister edukacji i nauki.

Zawiadomienie do prokuratury skierował szef MEiN Przemysław Czarnek. Jego zdaniem prezydent Warszawy wykorzystał narzędzia służące edukacji do tego, by "skrajnie upolitycznić szkołę". "Za pomocą Librusa przesłał do wszystkich rodziców, do wszystkich rodzin w Warszawie, skrajnie polityczny i kłamliwy list na temat tej ustawy" - mówił w grudniu ubiegłego roku na antenie Telewizji Republika.

Pytana o tę sprawę rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz poinformowała o wszczęciu dochodzenia. Jak dodała, chodzi o czyn z artykułu 107 ust. 1 Ustawy o ochronie danych osobowych, czyli nielegalne przetwarzanie danych.

List do rodziców przesłany za pomocą elektronicznego dziennika

Dochodzenie dotyczy zdarzenia, do którego doszło 13 grudnia ubiegłego roku w Warszawie. Jak tłumaczy prokuratura, chodzi o przetworzenie danych osobowych, co miało być prawnie niedopuszczalne i na skutek którego doszło do rozesłania użytkownikom aplikacji Librus (rodzicom warszawskich uczniów korzystających z tego elektronicznego dziennika) listu podpisanego przez prezydenta Warszawy, dotyczącego reformy systemu oświaty.

Sprawa jest na początkowym etapie, prokuratura przesłuchała już pracownika resortu edukacji i nauki.

Trzaskowski: prezydent ma prawo podzielić się z rodzicami swoimi spostrzeżeniami

W odpowiedzi na zapowiedź złożenia zawiadomienia w tej sprawie Trzaskowski ocenił, że "straszenie go prokuraturą" to "skrajna bezczelność". "Rządzący wykorzystują wszystkie dostępne środki i siły, by odebrać prerogatywy samorządom. A min. Czarnek pragnie szkoły, która nie uczy, tylko indoktrynuje" - stwierdził w grudniowym wpisie na Facebooku.

"Prezydent jako organ prowadzący szkoły ma prawo podzielić się z rodzicami swoimi spostrzeżeniami i przede wszystkim ma prawo, by poinformować ich o tym, nad czym pracują parlamentarzyści. To dlatego skierowałem do rodziców warszawskich uczniów list. List, w którym zachęcam rodziców, by nie pozostali bierni, by wykorzystywali oczywiste w demokratycznym państwie środki i zwrócili się do swoich parlamentarzystów dzieląc się z nimi swoją opinią" - argumentował.

Sejm odrzucił 9 lutego weto Senatu w sprawie lex Czarnek, czyli nowelizacji Prawa oświatowego, która m.in. zwiększa władzę kuratorów. Teraz ustawa czeka na decyzję prezydenta.

Czytaj także: