- Moim zdaniem niezależnie od wszystkiego, narodzi się w Warszawie nowa odmiana sportu: palenie tęczy. Było topienie Marzanny, będzie palenie tęczy - powiedział w "Jeden na jeden" Ludwik Dorn, komentując spalenie instalacji artystycznej, do którego doszło 11 listopada w Warszawie. - Teraz to już tak się zrobiło, że tęcza stoi, to zwycięstwo środowisk homoerotycznych; tęcza nie stoi, to zwycięstwo oszalałych nacjonalistów - ocenił w programie "Jeden na jeden".