Decyzja urzędników to pokłosie konsultacji społecznych, podczas których mieszkańcy stolicy mogli wypowiedzieć się na temat regulaminu Ogrodu Krasińskich.
Na środowym spotkaniu z mieszkańcami urzędnicy zapowiedzieli, że do lipca przyszłego roku nie będzie obowiązywał żaden regulamin. Będzie to okres próby.
- Warto poobserwować ten ogród i warto poobserwować zachowania użytkowników ogrodu. Czy to, że ogród się zmienia, zostanie uszanowane? Zastanowimy się czy zostawić go w takim kształcie w jakim jest, czyli otwarty bez żadnych ograniczeń, czy też jednak ze względu na akty wandalizmu wprowadzić pewne ograniczenia – tłumaczyła Renata Kaznowska, dyrektor Zarządu Terenów Publicznych.
Dozorca ma zwracać uwagę na zachowanie spacerowiczów, sprawdzać, czy nic nie zostało zniszczone.
Głosy podzielone
Pomysłem, który wywołał najwięcej emocji i wokół którego rozgorzały najbardziej zacięte spory, była propozycja urzędników, żeby zamykać Ogród w godzinach 24.00 – 5.00. Biorących udział w konsultacjach podzieliła także kwestia wprowadzania psów oraz jazdy na rowerze.
Dyrektor Kaznowska podkreśliła, że mieszkańcy nie opowiedzieli się jednoznacznie za konkretnymi rozwiązaniami.
- W tych trzech obszarach było najwięcej rozbieżności i dyskusji. Głosy były bardzo rozłożone - powiedziała dyrektor ZTP.
Odśnieżanie tylko częściowe
W czasie konsultacji pojawiały się również inne propozycje. – Była dyskusja czy odśnieżać ogród zimą czy nie. Czy może go zostawić, żeby nie kusiło posypywanie solę, czego generalnie w ogrodach się nie robi. Były propozycje, żeby odśnieżyć jedną czy dwie alejki tranzytowe, a resztę zostawić tak, jak jest. Mieszkańcy się z tym zgodzili, co bardzo mnie cieszy, bo to mniejsza ingerencja w ogród i ciekawy pomysł. Prawdopodobnie taki pomysł zostanie wdrożony – tłumaczyła Kaznowska.
Mieszkańcy pozytywnie odnieśli się również do propozycji, aby od strony ul. Świętojerskiej powstała strefa przyrodnicza - specjalna oaza dla ptaków czy jeży. W założeniach mogłaby ona pełnić także funkcję edukacyjną. ZTP zlecił już zaprojektowanie takiej strefy.
Dyrektor Kaznowska podsumowuje konsultacje
Kontrowersyjna rewitalizacja
Rewitalizacja Ogrodu Krasińskich wśród części mieszkańców Warszawy wywołała kontrowersje. Krytycy uważali, że konsultacje były źle przeprowadzone, w efekcie czego z parku zniknęło ponad 300 drzew. Wywołało to społeczny protest.
Spotkali się w ogrodzie i zapalili znicze na pozostałościach wyciętych drzew. Do akcji włączył się aktor Olgierd Łukaszewicz, który złożył do prokuratury wniosek w sprawie wycinki. Protestujący złożyli też pismo do generalnego konserwatora zabytków w sprawie wycinki i prowadzonych w parku prac. Modernizacji bronili z kolei projektanci oraz Zarząd Terenów Publicznych. Tłumaczyli, że wycinane są głównie drzewa chore.
TAKI LIST WYSTOSOWALI PROTESTUJĄCY DO AMBASADORA NORWEGII W SPRAWIE KONSULTACJI W OGRODZIE:
Szanowny Panie Ambasadorze,
Z wielkim zdziwieniem odkryliśmy, że część fasadowych konsultacji społecznych w sprawie rewaloryzacji Ogrodu Krasińskich, podczas których zatajono przed mieszkańcami i mieszkankami Warszawy rzeczywistą skalę wycinki drzew w tym parku (wycięto ich aż 505!), finansowało Królestwo Norwegii w ramach funduszy norweskich („Norway Grants”).
Konsultacje społeczne prowadzono na „stronie platformy internetowej do konsultacji społecznych” w okresie od 18.02 do 11.03.2011 roku, gdzie można było zgłaszać swoje uwagi on-line.
To oznacza, że za pieniądze norweskich podatniczek i podatników przeprowadzono „konsultacje społeczne” wycinki 505 drzew w parku, który liczył 1247 drzew. Jak to określił prof. Marcin Ryszkiewicz z Muzeum Ziemi PAN: „Barbarzyńcy weszli do ogrodu”.
Podczas konsultacji społecznych mieszkańców i mieszkanki Warszawy informowano m.in., że „(…) przy odtwarzaniu historycznych osi widokowych obowiązuje zasada etapowości usuwania drzew koniecznych do odsłonięcia widoku. (…) wśród drzew (…) do usunięcia z powyższego powodu znajdzie się egzemplarz cenny, należy go pozostawić do jego naturalnej śmierci i nie zastępować nowym drzewem” (strona internetowa konsultacji - sekcja „Zapraszamy do składania uwag”).
Ludzie rozumieli, że zostaną usunięte wyłącznie drzewa naprawdę zagrażające bezpieczeństwu, a inne zostaną pozostawione aż „do naturalnej śmierci”. Warto podkreślić, że Stołeczny Konserwator Zabytków, który wydał zgody na wycinkę drzew i krzewów, otrzymał nieodpłatnie inwentaryzację od Narodowego Instytutu Dziedzictwa (dawnego Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków) oraz wytyczne, zalecające jedynie prześwietlenie, a nie wycinkę starodrzewu. Mimo to zlecono przeprowadzenie nowej inwentaryzacji na kwotę 95 tys. zł.
Ostatecznie na przełomie listopada i grudnia 2012 roku, z dnia na dzień wycięto nie 337 drzew, jak do dziś twierdzą władze, w tym dyrektorka ZTP, pani Renata Kaznowska, ale aż 505 drzew i 6 200 m² krzewów (prawie wszystkie krzewy), czyniąc w ten sposób spustoszenie w pięknym, zabytkowym Ogrodzie Krasińskich[1]. Rzecz to niespotykana w ogrodach zabytkowych, gdzie drzewostan zastępuje się przez dziesięciolecia. Spustoszono w ten sposób piękny, zabytkowy Ogród Krasińskich, co spotkało się z potępieniem Głównego Konserwatora Zabytków.
Strona internetowa, na której prowadzono konsultacje społeczne, powstała dzięki wsparciu udzielonemu przez Norwegię w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowego w okresie od czerwca 2009 do kwietnia 2011 roku.
Z badań wynikało, że 60 proc. mieszkańców i mieszkanek sprzeciwiało się budowie ogrodzenia parku (Raport z badań psychologów środowiskowych, s. 12), natomiast za jego postawieniem opowiedziało się 37 proc. Mimo to burmistrz dzielnicy Śródmieście, pan Wojciech Bartelski, 13.04.2011 roku, w okólniku skierowanym do dyrektor ZTP Renaty Kaznowskiej, podjął decyzję o „bezwzględnym nakazie zaprojektowania ogrodzenia całego obiektu” – wbrew wynikom konsultacji społecznych.
Za 2 mln zł zbudowano bezsensowne bizantyjskie ogrodzenie, pomimo powszechnych protestów mieszkańców i mieszkanek, interpelacji poselskich i wariantu alternatywnego proponowanego przez Niezależną Radę Ochrony Zabytków, zapewniającego ciszę żywopłotu zamiast żelaza i betonu.
Z niewiadomych przyczyn konkurs wygrała firma, która zaprojektowała „rewitalizacje” Ogrodu Krasińskich za 8 milionów. Obecnie ten sam projekt jest realizowany za 16 milionów.
Teraz Centrum Komunikacji Społecznej prowadzi konsultacje dotyczące regulaminu użytkowania Ogrodu Krasińskich (m.in. zamykanie parku na noc, wpuszczanie zwierząt do parku).
Pragniemy podkreślić, że konsultacje społeczne w sprawie Ogrodu Krasińskich już się odbyły i większość osób chciała Ogrodu otwartego dla wszystkich, bez wykluczania kogokolwiek. Władze dzielnicy próbują forsować za wszelką cenę swoją wizję Ogrodu Krasińskich, nie licząc się z opinią mieszkanek i mieszkańców, ignorując wyniki konsultacji społecznych i nie bacząc na to, że w ten sposób podważają zaufanie obywatelek i obywateli do idei konsultacji społecznych.
W związku z zaistniałą sytuacją zwracamy się do Pana Ekscelencjo z zapytaniem, czy środki wydatkowane przez Ratusz m.st. Warszawy na konsultacje społeczne w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowania, m.in. na przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie rewaloryzacji Ogrodu Krasińskich, zostały wydane zgodnie z celami programu i jego przeznaczeniem?
Bardzo liczymy na zajęcie stanowiska w tej sprawie. Konsultacje społeczne są bardzo ważnym narzędziem włączania mieszkanek i mieszkańców w proces podejmowania decyzji, angażowania ich w sprawy miasta. Finansowanie fasadowych konsultacji społecznych jest marnotrawieniem publicznych pieniędzy.
Zależy nam bardzo na tworzeniu miasta przyjaznego mieszkankom i mieszkańcom, w którym ich głos będzie się rzeczywiście liczył.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
1) Autorzy obliczenia: Maria Rosołowska, przewodnicząca KDS ds. ochrony środowiska, Tomasz Zwiech, autor inwentaryzacji z 2002 roku, Karol el Kashif z grupy Zielona Moc. Obliczenie przeprowadzono na podstawie porównania inwentaryzacji z 2002 i 2011 roku, Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia z 14 września 2012 roku, obliczeń w terenie.
bf/b