Oskar Szafarowicz nie będzie, przynajmniej na razie, warszawskim radnym. Startujący z ostatniego miejsca w swoim okręgu 23-letni działacz PiS i gwiazdor mediów społecznościowych sam ogłosił przegraną, ale dodał też, że "otarł się o mandat".
Młody działacz PiS Oskar Szafarowicz w ostatnich wyborach samorządowych starał się o miejsce w radzie Warszawy z list PiS. Wystartował z ostatniego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości na Pradze Południe. Jak sam ogłosił w mediach społecznościowych jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników PKW, mandatu nie uzyskał, ale "czuje satysfakcję". Według opublikowanych w poniedziałek wczesnym popołudniem pełnych wyników, uzyskał 3,15 proc. głosów (2 462), był więc drugi na liście PiS.
Oskar Szafarowicz: mandatu oczywiście nie uzyskałem
W poniedziałkowych wpisach 23-latek dziękuje wyborcom i podsumowuje kampanię. "Kilka ostatnich tygodni było dla mnie wspaniałym, choć trudnym czasem - kampanijna trasa to bezcenne doświadczenie, spora dawka wiedzy o lokalnych sprawach, lekcja pokory i istota polityki" - napisał Oskar Szafarowicz na platformie X (dawniej Twitter), dodając: "Nie znamy jeszcze ostatecznych wyników, ale czuję satysfakcję. Mandatu radnego w Warszawie z ostatniego miejsca na liście oczywiście nie uzyskałem, ale podobno osiągnąłem drugi rezultat na naszej liście.
W kolejnych wpisach podkreśla: "Muszę rozczarować hejterów - żyję, mam się dobrze i czuję satysfakcję - jestem jedynym warszawskim kandydatem, który z ostatniego miejsca osiągnął drugi wynik na liście. Niewiele zabrakło nam do dwóch mandatów na Pradze-Południe, więc jest solidna podstawa do walki w kolejnych kampaniach". A następnie dodaje: "każdemu życzę, by w swych pierwszych wyborach z dalekiego miejsca otarł się o mandat w trudnym dla prawicy okręgu w mieście, które zdominowała opcja lewicowo-liberalna.
Pod jednym z wpisów "pociesza go" m.in. Janusz Kowalski. "Szacunek za ciężką pracę! Patrzyłem z uznaniem jak Pan walczył o głosy dla @pisorgpl wśród mieszkańców Warszawy" - pisze poseł.
Choć Oskar Szafarowicz ma ledwie 23 lata, w środowisku prawicy jest postacią rozpoznawalną. Widać go w na protestach, w towarzystwie znanych polityków, również w mediach. Zna go również szeroka publiczność - ze względu na swoją aktywność regularnie jest bowiem bohaterem popularnych profili instagramowych z memami. Sam w sieci przedstawia się jako social media influencer - na platformie X (dawniej Twitter) ma ponad 31 tys. obserwujących, prowadzi konta również na TikToku i Instagramie. Urodzony w Łowiczu, obecnie studiuje prawo na Uniwersytecie Warszawskim i mieszka w Warszawie. "Kocham Polskę. Z dumą w FM PiS" (Forum Młodych - red.) - podkreśla.
Źródło: tvn24.pl