Warszawscy policjanci w mieszkaniu na Gocławiu znaleźli ponad pięć kilogramów narkotyków o wartości 330 tysięcy złotych. Do sprawy zatrzymali dwóch mężczyzn. Jak podaje stołeczna komenda, są oni powiązani z środowiskiem pseudokibiców.
Policjanci stołecznego Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców od lipca prowadzili działania zmierzające do zatrzymania osób powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców, którzy mogą zajmować się wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających.
W kręgu ich zainteresowania były osoby, które wynajmowały jedno z mieszkań na Gocławiu. Lokal, według policyjnych ustaleń, mógł służyć do przechowywania narkotyków. W ubiegłym tygodniu w trakcie wykonywania czynności policjanci zatrzymali podejrzewanego i udali się z nim do mieszkania, w którym po przeszukaniu znaleźli spore ilości środków odurzających, do tego dwie zgrzewarki i dwie wagi elektroniczne.
"Chwilę później inni policjanci wydziału zatrzymali kolejną osobę, będącą w ich zainteresowaniu. Był to 29-latek, na którego nazwisko zostało wynajęte mieszkanie na Gocławiu. Policjanci udali się również do miejsca zamieszkania 29-latka, w którym również znaleźli środki odurzające" - przekazuje w komunikacie stołeczna policja.
Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji. W trakcie czynności policjanci zabezpieczyli przy nich m.in. kilkanaście telefonów komórkowych.
Zarzuty i areszt
Po dokładnym zważeniu i zbadaniu zabezpieczonych środków odurzających okazało się, że mężczyźni mieli 5,5 kilograma narkotyków w postaci marihuany, kokainy, amfetaminy i nieustalonej jeszcze substancji o łącznej wartości prawie 330 tysięcy złotych.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące czynienia przygotowań do wprowadzenia do obrotu narkotyków, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. 29-latek i 32-latek zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP