Jak dowiedział się nasz reporter, przyczyną wstrzymania ruchu był podejrzany pakunek znaleziony w tramwaju. - Jedna z pasażerek poinformowała o nim motorniczego. Ten zatrzymał się na przystanku obok Szpitala Praskiego, poprosił pasażerów o wyjście i zamknął pojazd. Wezwano służby - ustalił Artur Węgrzynowicz. Jak dodał, na miejsce wezwano pirotechników. - Na czas ich akcji wstrzymano także ruch kołowy - uzupełnił.
- Trwają czynności policji. Przyczyną jest pozostawiony pakunek w tramwaju - potwierdził nam podkomisarz Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
"Z powodu zablokowanego przejazdu w rejonie ulic al. Solidarności/Sierakowskiego trwają utrudnienia w kursowaniu linii 4, 13, 20, 23, 26. Możliwe opóźnienia kursów oraz skierowanie linii na trasy objazdowe" - ostrzegał w komunikacie Zarząd Transportu Miejskiego. Tramwaje zostały skierowane na trasy objazdowe.
Autobusy linii 160 i 190 kursowały z pominięciem przystanków Park Praski 01 oraz Park Praski 02. Uruchomiono zastępczą linię autobusową na trasie między Dworcem Wileńskim a placem Bankowym. Przed godziną 20.45 ruch przywrócono.
- Policjanci z rozpoznania pirotechnicznego dokonali sprawdzenia pakunku. Nie stwierdzono zagrożenia. Do sprawy nikogo nie zatrzymano. Nie ma już żadnego zagrożenia w związku z tym zgłoszeniem. Działania policji się zakończyły - podsumował Rutkowski.
Przeczytaj także: Kilka dni utrudnień na trasie S8
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl