Na jeden z oddziałów w Szpitalu Praskim trafił pacjent, u którego potwierdzono koronawirusa. Ratusz zapewnia, że nie było potrzeby zamykania placówki. Pacjent został przetransportowany do szpitala zakaźnego. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Z wiadomości, jaką otrzymaliśmy, wynikało, że sprawa dotyczy pacjenta, który był operowany w Szpitalu Praskim.
"Drugi test pozytywny"
Osoba, która przedstawiła się jako jeden z pracowników placówki, podała anonimowo, że przeszedł on test na koronawirusa.
- Tydzień temu trafił do nas pacjent, który wrócił z nart, przeprowadzono mu operację ortopedyczną. Miał wykonywany także test na koronawirusa. Pierwszy wyszedł negatywny. Natomiast wczoraj przyszedł wynik drugiego testu, jest pozytywny - czytamy w relacji osoby, która chciała zachować anonimowość.
Jak dodała, pacjenta przewieziono do szpitala (MSWiA) zakaźnego przy ulicy Wołoskiej, a w placówce na Pradze miał leżeć wcześniej przez tydzień.
Ratusz: nie było konieczności zamykania
Szpital Praski podlega stołecznemu ratuszowi. Spytaliśmy o sprawę rzeczniczkę urzędu miasta - Karolinę Gałecką. - Faktycznie do szpitala trafił ortopedyczny pacjent z rozpoznanym koronawirusem. Wszelkie procedury zostały jednak zachowane. Pacjent został odizolowany, nie miał kontaktu z innymi - przekonuje.
Jak podkreśla, sanepid ocenił, że wszelkie zalecenia zostały przez szpital przestrzegane. - Dlatego też nie było konieczności zamykania oddziału. Pacjent został przewieziony do szpitala zakaźnego na Wołoską - mówi dalej rzeczniczka.
Źródło: Kontakt 24/tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl