Na chodniku znalazła portfel i oddała policjantom. Nie sprawdzała nawet, co w nim jest. Portfel czeka teraz na właściciela w komendzie. Policja przypomina, co należy zrobić w przypadku znalezienia pieniędzy czy dokumentów.
- Do komendy policji przyszła młoda dziewczyna, która poinformowała, że na chodniku przy ulicy Targowej w Żurominie znalazła portfel. Nie sprawdzała, co jest w środku, tylko od razu oddała. Jak się okazało, w portfelu była pewna kwota pieniędzy - informuje aspirant Tomasz Łopiński z żuromińskiej policji. - Właściciel zguby proszony jest o zgłoszenie się do Komendy Powiatowej Policji w Żurominie przy ulicy Warszawskiej 8. Zachęcamy, by poprzedzić swoją wizytę w jednostce policji telefonem pod numerem 506 904 834 - dodaje.
Policja nie informuje, jaka kwota była w portfelu i jak on wygląda. Odpowiedzi m.in. na te pytania powinien znać właściciel.
Co zrobić, gdy coś znajdziemy?
Przywłaszczenie sobie znalezionej rzeczy lub pieniędzy to przestępstwo, za które grozi do trzech lat więzienia.
art. 284 § 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Ustawa z dnia 20 lutego 2015 roku o rzeczach znalezionych nakłada uprawnienia i obowiązki zarówno na znalazcę, jak i właściwy organ. Zgodnie z przepisami znalazca rzeczy należącej do znanej mu osoby powinien niezwłocznie zawiadomić ją o tym fakcie i wezwać do jej odbioru. W przypadku gdy nie wiemy, kto jest właścicielem rzeczy albo jeżeli nie znamy miejsca pobytu tej osoby, należy jak najszybciej zawiadomić starostę - przypomina w komunikacie nadkomisarz Agnieszka Wójcik z grójeckiej policji. - W przypadku znalezienia rzeczy w miejscu użyteczności publicznej, np. w galerii handlowej, na dworcu, w autobusie czy pociągu, powinniśmy udać się do zarządcy obiektu. On ma obowiązek przechowywać ją trzy dni, a potem przekazać staroście.
To w kompetencji starostwa leży przechowywanie znalezionych przedmiotów oraz poszukiwanie właściciela. Odebranie zawiadomienia o znalezieniu rzeczy oraz przyjęcie rzeczy przez starostę stwierdza się w sporządzonym przez niego protokole. Jeśli rzecz będzie jednak warta mniej niż 100 zł, starosta (biuro rzeczy znalezionych) będzie mógł odmówić jej przyjęcia na przechowanie.
CZYTAJ TEŻ: Przy drodze leżało sto tysięcy złotych. Podniósł je i zaniósł na policję. Gotówka wróciła do właściciela.
Jeżeli wartość rzeczy przekroczy 100 złotych, a nie będzie możliwości doręczenia wezwania do odbioru osobie uprawnionej lub osoba ta będzie nieznana, starosta wywiesi na tablicy informacyjnej w swojej siedzibie stosowne wezwanie, a także zamieści ogłoszenie w Biuletynie Informacji Publicznej. Jeżeli szacunkowa wartość rzeczy znalezionej przekroczy natomiast kwotę pięciu tysięcy złotych, starosta zamieści również ogłoszenie w prasie lokalnej lub ogólnopolskiej.
Kiedy znalezione rzeczy koniecznie trzeba oddać policji?
- Jedynymi znalezionymi dokumentami, jakie powinniśmy koniecznie przynieść do najbliższej jednostki policji, zgodnie z obowiązującymi od wczoraj przepisami są dowód osobisty oraz paszport. Ponadto na policję niezwłocznie oddajemy znalezione przedmioty, których posiadanie wymaga pozwolenia, w szczególności broń, amunicję czy materiały wybuchowe. Pamiętajmy, że w sytuacji kiedy oddanie tych rzeczy wiązałoby się z zagrożeniem dla naszego życia lub zdrowia wystarczy, że powiadomimy o miejscu, w który te rzeczy się znajdują. Powyższe zasady obowiązują również zarządców obiektów, którym takie przedmioty zostały przekazane lub zostali oni poinformowani o miejscu ich znalezienia - dodaje w komunikacie nadkom. Agnieszka Wójcik.
Warto wiedzieć
Informację o tym, co zostało znalezione, można uzyskać, dzwoniąc na numer (22) 655-42-42 lub wysyłając mail na adres info@metro.waw.pl. Pracownicy metra sprawdzą, czy dana rzecz została znaleziona i wyjaśnią, co zrobić, żeby ją odebrać.
Biuro Rzeczy Znalezionych ul. Dzielna 15 01-029 Warszawa tel.: 22 443 29 61, 22 443 29 62, 22 443 29 68 faks: 22 443 29 64 e-mail: rzeczyznalezione@um.warszawa.pl
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock