Na budowie drogi ekspresowej odkopano fragmenty dawnej fontanny

Na budowie drogi ekspresowej odkopano fragmenty dawnej fontanny

Na budowie drogi ekspresowej odkopano fragmenty dawnej fontanny
Trwa budowa trasy S7. Prace na odcinku Modlin - Czosnów (wideo ze stycznia 2025)

W Zakroczymiu (Mazowieckie) podczas prac związanych z rozbudową drogi krajowej numer 7 robotnicy wykopali fragmenty dawnej fontanny. Póki co, nie jest do końca jasne, jaką funkcję mogła pełnić fontanna w tym miejscu.

Odnalezione fundamenty przypominają w planie kształt koniczyny marokańskiej. Odkryte zostały na skarpie wiślanej w Zakroczymiu w rejonie ulic Widokowej i Utrata.

- Proces eksploracji rozpoczęty został od przygotowania terenu a konstrukcja fontanny odsłonięta i oczyszczona. Na koniec zostały wykonane różne rodzaje dokumentacji (fotograficzna, geodezyjna oraz skan 3D) - przekazała Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka prasowa warszawskiego oddziału GDDKiA.

Fontanna wykonana była z ceglanych odpadów połączonych białą wapienną zaprawą. W centralnym punkcie dna odsłonięto pozostałości metalowej rury, co jednoznacznie potwierdziło jej funkcję.

Tarnowska wyjaśniła, że lokalizacja w tym miejscu jest związana z działalnością Twierdzy Modlin. - Jednak obecność w takim miejscu fontanny, interpretowanej jako element dekoracyjny, pozostaje zagadką i wymaga dalszych badań historycznych - dodała.

Przekazała, że dzięki wykonaniu precyzyjnych pomiarów oraz modelu 3D, możliwe jest kontynuowanie analizy obiektu.

Powstała z cegieł Twierdzy Modlin

Archeolodzy i badacze ustalili, że fontanna została wykonana z cegieł rozbiórkowych pochodzących prawdopodobnie z Twierdzy Modlin. W latach 1894–1900 prowadzono w Twierdzy modernizację, która polegała na zastępowaniu elementów ceglanych ich betonowymi odpowiednikami. Cegły pochodzące z tych prac mogły posłużyć do budowy fontanny.

Miejsce, w którym znajdowała się fontanna, mogło pełnić funkcje tymczasowego obozu wojskowego. Jego strategiczne położenie, nad wysoką skarpą i w pobliżu rzeki, mogło zapewnić doskonałą widoczność oraz ułatwić obronę. Jednak obecność fontanny w takim miejscu budzi wątpliwości.

- W obozie zakoszarowanym w namiotach i zorganizowanym na szybko, tego typu budowla wydaje się zbędna, może to sugerować, że teren miał pełnić bardziej rozbudowaną funkcję, być może jako stałe zaplecze - zaznaczyła rzeczniczka warszawskiej GDDKiA.

Takie odkrycie na budowie drogi to rzadkość

Podczas prac budowlanych archeolog jest obecny na placu budowy i obserwuje proces usuwania żyznej warstwy ziemi. W przypadku zauważenia jakichkolwiek przedmiotów, którą mogą mieć wartość zabytkową wstrzymuje roboty i zgłasza swoje odkrycie do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Zazwyczaj takimi znaleziskami są fragmenty potłuczonych naczyń glinianych, obiekty archeologiczne czy przedmioty metalowe. Rzadziej zdarzają się, jak w powyższym przypadku, różnego rodzaju pozostałości po obiektach budowlanych - podkreśliła Tarnowska.

Czytaj także: