Burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan poinformowała, że u trzech osób z personelu jednego z podwołomińskich przedszkoli wykryto COVID-19.
"Gminne przedszkola, oprócz Przedszkola im. Pszczółki Mai w Duczkach, gdzie wśród 3 osób personelu testy na obecność koronawirusa dały wynik pozytywny, będą otwarte od wtorku 26 maja" - napisała Radwan w poniedziałek na Facebooku.
Zaznaczyła, że we wszystkich placówkach zostały wdrożone surowe wytyczne dotyczące bezpieczeństwa sanitarnego. "Dziś [w poniedziałek - red.] dodatkowo zostały zdezynfekowane otwarte przestrzenie wokół placówek - podwórka i place zabaw. Podjęte przez nas działania mają na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa dzieciom, ich bliskim oraz pracownikom przedszkoli" - zwróciła uwagę.
Burmistrz zaapelowała również o przestrzeganie wytycznych oraz wykonywanie poleceń personelu. "Nasze zdrowie jest w naszych rękach" - podsumowała.
Stołeczne żłobki i przedszkola
Stołeczne żłobki i przedszkola przyjęły ponownie dzieci 18 maja. Pod koniec ubiegłego tygodnia ratusz podsumował pierwszy tydzień po ich otwarciu. W obu rodzajach placówek pojawiło się o połowę mniej dzieci, niż rodzice zadeklarowali w ankietach poprzedzających wznowienie ich działalności. Do przedszkoli uczęszczało tylko 10 procent wszystkich podopiecznych, a w żłobkach zapełniło się około 16 procent dostępnych miejsc.
Na konferencji inaugurującej ponownie otwarcie miejskich placówek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski był pytany o to, czy stolica będzie testować personel żłobków oraz przeszkoli. - Koszty byłyby wtedy jeszcze większe, ale przede wszystkim chodzi tutaj o dostępność testów. Dzisiaj nie mamy takiej liczby testów na rynku i nie mamy takiej zdolności przerobowej laboratoriów - powiedział.
456 osób z pozytywnym lub wątpliwym wynikiem
Tymczasem w ubiegły poniedziałek prezydent Łodzi Hanna Zdanowska poinformowała o wynikach badań przeprowadzonych wśród pracowników żłobków i przedszkoli. Okazało się, że z 3337 testów wynik pozytywny lub wątpliwy ma 456 pracowników.
- Pokazują one, że postąpiliśmy słusznie, organizując badania. Nie wiem, ilu tragediom zapobiegliśmy. Nie wiem też, jak to się stało, że podjęto decyzję o otwieraniu placówek bez obowiązku sprawdzenia personelu - mówiła Zdanowska. - Oczywiście to nie oznacza, że mamy aż tak dużo zakażonych. Sfinansowane przez miasto badania wykrywały, czy w organizmie badanego są przeciwciała, które organizm produkuje po pewnym czasie od zainfekowania. Może też być tak, że te osoby bezobjawowo przeszły zakażenie, ale są już zdrowe - wyjaśniła prezydent Łodzi.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Elżbieta Radwan Burmistrz Wołomina, Facebook