Stołeczna policja zatrzymała 13 osób w wieku od 14 do 24 lat podejrzanych o oszustwa metodą "na policjanta". Usłyszeli zarzuty. Większość trafiła do aresztu, a nieletni do ośrodka wychowawczego. Możliwe są kolejne zatrzymania.
Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że w ostatnim czasie doszło do prób wyłudzenia znacznych ilości pieniędzy.
"W każdym przypadku scenariusz zdarzenia był podobny. Pokrzywdzeni, którzy otrzymali telefon od rzekomego policjanta, mieli osobiście przekazać pieniądze lub pozostawić paczkę we wskazanej lokalizacji. W miejscach zamieszkania osób pokrzywdzonych pojawiał się mężczyzna, podający się za policjanta, który miał odebrać pieniądze lub karty bankomatowe. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów osoby odbierające pieniądze zostały zatrzymane" - podała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
Kilkunastu zatrzymanych
W Warszawie zatrzymano siedem osób, w tym jedną pochodzenia białoruskiego i jedną osobę nieletnią. W Grodzisku Mazowieckim zatrzymano trzy osoby pochodzenia polskiego, w tym dwie osoby nieletnie, w Kobyłce natomiast - trzech Polaków.
Wobec siedmiu podejrzanych został zastosowany tymczasowy areszt. Nieletni natomiast trafili do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
"Wszyscy mężczyźni byli znani policjantom. Byli notowani m.in. za oszustwo na policjanta, kradzieże, groźby karalne. Podający się za policjantów próbowali wyłudzić łącznie około 67 tysięcy złotych w gotówce oraz siedem kart bankomatowych wraz z danymi dostępowymi, na których znajdowało się łącznie około 800 tys. zł" - wylicza KSP.
Do sprawy zabezpieczono samochody osobowe, którymi poruszali się oszuści oraz ich telefony komórkowe. Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań.
Apel policji
KSP przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o podanie swoich danych osobowych, nie informują o prowadzonych przez siebie akcjach i nie proszą o przekazanie pieniędzy.
"W chwili otrzymania podejrzanego telefonu rozłączmy się i nie przekazujmy żadnych informacji dotyczących stanu konta, posiadanej gotówki lub biżuterii w mieszkaniu. Pamiętajmy, że nie wiemy, kto jest po drugiej stronie słuchawki telefonu, ale każdy może się podać za policjanta, bankowca lub prokuratora. Jeśli podczas rozmowy będziesz czuł, że możesz być oszukany, rozłącz się i zatelefonuj pod numer alarmowy 112" - apeluje policja.
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl