Akcja "Kobry". Odzyskali samochody warte 210 tysięcy złotych

Samochód odzyskany przez policjantów
Policjanci odzyskali skradzione samochody
Źródło: KRP VII
Policjanci z grupy "Kobra" znaleźli pod Olsztynkiem dwa drogie kradzione auta - dodge'a i jeepa. Ich wartość to w sumie 210 tysięcy złotych. Zatrzymali też cztery osoby.

Policjanci z grupy "Kobra" wpadli na trop mężczyzny, który miał dokonać kradzieży z włamaniem do jeepa grand cherokee i dodge'a durango.

"Należało przygotować się do zatrzymania, chodziło też o odzyskanie pojazdów" - opisała działania mundurowych podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII. Funkcjonariusze po przeprowadzeniu ustaleń, dowiedzieli się o prawdopodobnym planowanym przekazaniu dodge'a paserowi.

"Próbował uciekać i ukryć się pomiędzy tujami"

"Kobra" w pełnym składzie ruszyła do akcji. Trzeba było pojechać w okolice Olsztynka. To tam właśnie na jednej z posesji doszło do przekazania samochodu. Policjanci dynamicznie zadziałali i zatrzymali cztery osoby. Jedna z nich nawet próbowała uciekać i ukryć się pomiędzy tujami. Na nic się to zdało" - dodała Węgrzyniak.

Policjanci poza przywiezionym właśnie dodgem na posesji zastali także jeepa grand cherokee. "Wartość każdego z samochodów to około 100 tysięcy złotych. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli tablice rejestracyjne, które widniały na autach, a pochodziły z zupełnie innych pojazdów" - poinformowała Węgrzyniak.

Mundurowi znaleźli również elementy karoserii i narzędzia służące do kradzieży z włamaniem: zagłuszarka, wyciągarka do wkładek zamków i stacyjek, kluczyki.

Dwie osoby z zarzutami

Spośród czwórki zatrzymanych dwie osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków.

Zgromadzony obszerny materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów dwóm pozostałym. Jak przekazała policja, 32-latek odpowie za dwie kradzieże z włamaniem pojazdów: dodga za 110 tysięcy złotych i jeepa wartego 100 tysięcy. "Przestępstw tych podejrzany dopuścił się w warunkach recydywy, do tego ciąży na mim odpowiedzialność za posłużenie się w dwóch przypadkach innymi niż przypisane do pojazdów tablicami rejestracyjnymi" - dodała policjantka.

31-latek z kolei usłyszał dwa zarzuty paserstwa pojazdów.

Obaj mężczyźni na wniosek złożony przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Wola zostali przez sąd tymczasowo aresztowani. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Wola.

Czytaj także: