W Sokołowie Podlaskim (Mazowieckie) policjanci byli świadkami stłuczki, w której uszkodzony został zaparkowany samochód. Funkcjonariusze zapukali do drzwi właściciel auta, by poinformować go o zdarzeniu. Wtedy wyczuli od pokrzywdzonego woń marihuany.
- Od pokrzywdzonego do podejrzanego o posiadanie narkotyków – tak rzeczniczka sokołowskiej policji st. sierż. Aleksandra Borowska skomentowała przypadek 40-latka. Mężczyźnie przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi do trzech lat więzienia.
Poczuli specyficzną woń marihuany
Policjantka wyjaśniła, że podczas patrolu na jednej z ulic Sokołowa Podlaskiego policjanci byli świadkami niegroźnej stłuczki. - 65-letni kierujący peugeotem uderzył w zaparkowany samochód, powodując wgniecenia – przekazała policjantka.
Funkcjonariusze ustalili właściciela uszkodzonego pojazdu i udali się do niego, by poinformować o sytuacji. Kiedy rozmawiali z 40-latkiem, poczuli specyficzną woń marihuany dochodzącą z wnętrza mieszkania.
- W związku z uzasadnionym podejrzeniem posiadania narkotyków przeszukali pomieszczenia, w którego trakcie ujawnili susz roślinny o łącznej wadze ponad 150 gramów oraz 260 sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy - przekazała st. sierż. Borowska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sokołowie Podlaskim