Zatrzymali agresywnego mężczyznę w centrum miasta. Zajęły się nim służby graniczne

Policja zatrzymała obywatela Ukrainy (zdj. ilustracyjne)
Policjanci interweniowali w centrum Sochaczewa (Mazowieckie)
Źródło: Google Earth
Przechodnie zaalarmowali policję o agresywnym mężczyźnie w centrum Sochaczewa. Karetka zabrała go do szpitala. W trakcie transportu, próbował uciec. Śledczy postawili mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, ale jego sprawą zajęli się także strażnicy graniczni.

Policjanci podjęli interwencję wobec obywatela Ukrainy we wtorkowy wieczór. Otrzymali zgłoszenie o tym, że miał on zaczepiać kobietę i mężczyznę idących jedną z ulic w centrum Sochaczewa. Na miejsce skierowano patrol.

"Funkcjonariusze zastali osoby zgłaszające oraz leżącego na jezdni mężczyznę z widocznymi otarciami ciała. Z uzyskanych informacji wynikało, że 30-latek przewrócił się podczas próby ucieczki, którą podjął na widok radiowozu z włączonymi sygnałami świetlnymi. Wcześniej miał też uderzyć sochaczewianina plecakiem w ramię" - poinformowała w komunikacie starsza aspirant Agnieszka Dzik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.

Próba ucieczki z karetki

Jak dodała, funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni udzielili pomocy 30-latkowi i zdecydowali, że konieczne jest przewiezienie go do szpitala na dalsze badania.

Z relacji policji wynika, że początkowo mężczyzna zachowywał się spokojnie. Jednak podczas transportu do szpitala sytuacja się zmieniła. "Zaczął odpinać pasy, uszkodził klawiaturę komputera w karetce oraz podjął próbę ucieczki. Ratownicy ruszyli za nim, wówczas doszło do naruszenia nietykalności cielesnej jednego z członków zespołu medycznego" - opisała Dzik.

Ponownie interweniowała policja. Mężczyzna został przewieziony do szpitala w asyście funkcjonariuszy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że pił wcześniej alkohol. Rzeczniczka sochaczewskiej policji wskazała, że miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.

Zarzut i wniosek do straży granicznej

Po zakończeniu badań 30-latek został zatrzymany. Osadzono go w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

"Ponieważ mężczyzna już wcześniej wchodził w konflikt z prawem, policjanci skierowali wniosek do straży granicznej o wszczęcie postępowania w sprawie zobowiązania cudzoziemca do powrotu" - przekazała Dzik.

W czwartek 30-latek został przekazany funkcjonariuszom straży granicznej, a następnie - jak poinformowała policja - zajęły się nim służby graniczne Ukrainy.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: