W kamienicy prowadzone były prace przy instalacji wodno-kanalizacyjnej, gdy doszło do katastrofy. Za winnego jej spowodowania uznano właściciela firmy remontowo-budowlanej, bezpośrednio nadzorującego remont. Odwołał się on jednak od wyroku sądu pierwszej instancji.
Do częściowego zawalenia się kamienicy przy ul. 25 Czerwca 14 w Radomiu doszło w lutym 2022 r. Akcja na miejscu trwała ponad siedem godzin. Dostęp do budynku od strony ulicy 25 Czerwca był niemożliwy z uwagi na zasypaną gruzem bramę wjazdową. Ratownicy musieli obchodzić budynek w celu odnalezienia innej drogi dostępu. Udało im się dostać od strony ulicy Prażmowskiego. Na wewnętrznym dziedzińcu znajdowali się mieszkańcy którzy opuścili swoje mieszania przed przybyciem służb ratowniczych. Poinformowali oni, że w kilku lokalach znajdują się osoby starsze, schorowane oraz częściowo o ograniczonej zdolności poruszania się. Wszystkich ewakuowano, nikt nie został ranny.
Podejrzenia w dniu katastrofy
Już w dniu katastrofy sugerowano, że nastąpiła ona prawdopodobnie w związku z prowadzonymi przy kamienicy pracami ziemnymi.
Prokuratura Rejonowa Radom - Wschód prowadziła śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalania się budowli. Za przestępstwo to grozi kara od roku do 10 lat więzienia.
Podejrzanym w tej sprawie był właściciel firmy remontowo-budowlanej, bezpośrednio nadzorujący wykonywanie prac remontowych instalacji wodno-kanalizacyjnej na terenie posesji przy ul. 25 Czerwca 14.
"W ocenie śledczych Stanisław G. mimo iż wiedział, że na skutek wypływu wody, grunt jest osłabiony, błędnie, bezpośrednio przy ścianie bramowej budynku wykonał wykop poniżej głębokości fundamentów na długości około siedmiu metrów, bez niezbędnych zabezpieczeń konstrukcji budynku, co spowodowało zawalenie się części kamienicy" – poinformował prokurator rejonowy Cezary Ołtarzewski.
Wykonawca prac odwołał się od wyroku
W październiku ub. roku Sąd Rejonowy w Radomiu uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i skazał go na karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na dwa lata oraz na grzywnę w wysokości 15 tys. zł. Sąd orzekł też od oskarżonego nawiązki po 5000 zł na rzecz każdego z czworga pokrzywdzonych i zasądził od niego koszty postępowania. Od tego wyroku odwołał się obrońca oskarżonego.
Termin rozprawy apelacyjnej w tej sprawie nie został jeszcze wynaczony.
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Radom