Prokuratura: mamy DNA matki noworodka znalezionego w sortowni

Zwłoki noworodka odnalezione w sortowni PGK
Martwego noworodka miał zauważyć jeden z pracowników sortowni
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Do prokuratury w Płońsku wpłynęła opinia biegłego z zakresu biologii, który zajmował się sprawą martwego noworodka znalezionego w sortowni śmieci. - Mamy kod genetyczny matki i dziecka - mówi prokurator Ewa Ambroziak.

- Teraz mamy możliwość ustalenia matki dziecka po kodzie genetycznym - przekazuje prokurator rejonowa Ewa Ambroziak. Jednak, jak dodała, na razie kod nie został dopasowany do konkretnej osoby. Prokurator zapewniła przy tym, że w sprawie prowadzone są też inne działania, o których, dla dobra śledztwa, na razie mówić nie może.

Zwłoki noworodka w sortowni

Do zdarzenia doszło w połowie grudnia 2019 roku. Z ustaleń Prokuratury Rejonowej w Płońsku wynika, że noworodek został przywieziony do sortowni w jednym z 15 kontenerów wypełnionych odpadami. Tego dnia trafiło tam 14 takich pojemników z samego Płońska i jeden spoza miasta. Na linii sortowniczej zwłoki odkryli pracownicy. Były - jak przekazał Dariusz Matuszewski, prezes PGK w Płońsku - owinięte folią aluminiową. 

- Przeprowadzone oględziny z udziałem położnika wykazały, że to noworodek płci męskiej, urodzony prawdopodobnie martwy. Na ciele noworodka nie stwierdzono obrażeń świadczących, że dziecko zmarło śmiercią gwałtowną - zaznacza prokurator Ambroziak.

Nie ma przestępstw doskonałych

O tym, czy możliwe jest rozstrzygnięcie sprawy po długim czasie, rozmawialiśmy z prof. Moniką Całkiewicz z Akademii Leona Koźmińskiego, specjalistką z zakresu prawa karnego i kryminalistyki. Jej zdaniem nie ma przestępstw doskonałych, bo sprawca zawsze zostawia ślady (ale podkreśla, że czasami udaje się mu uniknąć odpowiedzialności, głównie z uwagi na nieudolność policji).

I podaje przykłady trzech narzędzi, dzięki którym nawet po latach sprawcę udaje się ustalić. - Po pierwsze jest to baza danych AFIS, czyli Automatyczny System Informacji Daktyloskopijnej – mówi Monika Całkiewicz. – System służy do gromadzenia i przeszukiwania odbitek i odcisków linii papilarnych. Jeżeli zostaną wprowadzone do takiej bazy ślady linii papilarnych osoby podejrzanej i uda się połączyć je ze śladami nieznanego sprawcy zgromadzonymi przed laty, to system podpowiada: te ślady są identyczne. Wtedy powołuje się biegłego, którego zadaniem jest ostateczna identyfikacja, czyli de facto weryfikacja sugestii systemu, że te ślady są tożsame – opisuje.

Drugie narzędzie, które wskazuje Całkiewicz, to właśnie baza danych GENOM, czyli baza DNA, która działa na tej samej zasadzie, co AFIS, ale dotyczy śladów genetycznych.

- Trzecim czynnikiem, który po latach ułatwia zatrzymanie sprawcy, są świadkowie. Paradoksalnie czasami dopiero po latach łatwiej niektórym powiedzieć, kto był sprawcą, co się naprawdę widziało. Powodów może być wiele. Czasami kogoś przez wiele lat gryzie sumienie, chce się wreszcie oczyścić. Zdarza się też, że świadek z jakichś względów przestaje bać się sprawcy – mówi Monika Całkiewicz.

W tym przypadku przestępstwo przedawni się po 30 latach.

Apel do świadków

Dlatego służby apelują do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje w sprawie. Można je przekazywać telefonicznie, dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112 bądź bezpośrednio do dyżurnego komendy w Płońsku na numer 23 662 15 00 lub 23 662 15 50, mailowo (kppplonsk@ra.policja.gov.pl), albo bezpośrednio do płońskiej prokuratury.

- Każda, nawet najmniejsza okoliczność jest dla nas niezwykle ważna – podsumowuje prokurator Ewa Ambroziak.

Czytaj także: