Cała historia rozpoczęła się bardzo charakterystycznie dla tego rodzaju przestępstw. Do kobiety na stacjonarny numer zatelefonował mężczyzna podający się za policjanta.
Powiedział, że jej córka spowodowała wypadek
- Poinformował seniorkę, że jej córka spowodowała wypadek drogowy, ponieważ przechodziła przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Została zatrzymana przez policję, a jedynym sposobem żeby mogła odzyskać wolność, jest zapłacenie kaucji w wysokości 170 tysięcy złotych - opisała w komunikacie st. asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Pomimo tego, że 89-latka nie dysponowała taką kwotą, chęć pomocy bliskiej osobie była tak ogromna, że zebrała wszystkie oszczędności jakie miała w domu, a następnie zgodnie z poleceniami rozmówcy zawiesiła torbę z pieniędzmi na ogrodzeniu posesji.
Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa dopiero następnego dnia, kiedy porozmawiała o tym zdarzeniu ze swoją córką.
Apel policji. Masz wątpliwości? Zadzwoń na 112
- Na przykładzie tego zdarzenia po raz kolejny przestrzegamy przed podejmowaniem w pośpiechu decyzji o przekazaniu pieniędzy i przypominamy, że policjanci od nikogo ich nie żądają. Jeżeli odbierzemy podejrzany telefon z żądaniem wpłaty środków na wskazane konto, możemy mieć pewność, że mamy do czynienia z oszustem - podkreśliła Gąsowska.
Policja apeluje o zachowanie rozsądku i nieprzekazywanie pieniędzy osobom, których tożsamości nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Radzi też, by porozmawiać z osobami starszymi o zagrożeniach wynikających z rozmów z osobami obcymi i o sposobach radzenia sobie z takimi sytuacjami.
Mundurowi podkreślają, że w razie wątpliwości co do intencji osób kontaktujących się telefonicznie bądź odwiedzających osobiście nasz dom, należy poprosić o pomoc policję dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock