Policjanci z piaseczyńskiej drogówki pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie zauważyli, jak kierujący volvo z dużą prędkością wjeżdża na drogę krajową nr 79. Jego styl jazdy wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, dlatego mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej.
"Już w momencie podejścia do pojazdu funkcjonariusze mieli niemal pewność, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Widok wewnątrz samochodu również nie pozostawiał złudzeń – puste butelki po alkoholu leżały na wycieraczce oraz w schowku. Badanie alkomatem tylko to wszystko potwierdziło. 34-latek w wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu" - poinformowała st. asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Na konto mężczyzny wpadł jeszcze jeden problem. Jak podali policjanci, stan techniczny auta, którym się poruszał, pozostawiał wiele do życzenia. "Brakowało w nim między innymi przedniego zderzaka, tablicy rejestracyjnej, kierunkowskazów" - wyliczyła Gąsowska.
Swoje zachowanie tłumaczył kłótnią z partnerką
Mężczyzna trafił do policyjnej celi, stracił prawo jazdy, a jego samochód odholowano na parking. Następnego dnia usłyszał zarzut karny dotyczący kierowania w stanie nietrzeźwości.
"Podczas przesłuchania 34-latek tłumaczył swoje zachowanie kłótnią z partnerką, po której w emocjach, bez namysłu, wsiadł za kierownicę, by pojechać za nią" - przekazała Gąsowska.
Policjanci podkreślili, że takie historie pokazują, jak łatwo chwila braku rozwagi może zamienić się w tragedię. "Nietrzeźwy kierowca to śmiertelne zagrożenie – dla siebie, dla pasażerów i dla przypadkowych osób, które mogą znaleźć się na jego drodze. Alkohol ogranicza refleks, zaburza ocenę sytuacji i sprawia, że kierujący traci kontrolę nad pojazdem" - wymienili.
I zaapelowali o niewsiadanie za kierownicę po alkoholu, bez względu na okoliczności.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piaseczno