Przyleciał z Paryża, by pracować w Polsce. Problem był z dokumentami

Straż graniczna na lotnisku w Modlinie (zdj. ilustracyjne)
Lasek: lotnisko w Modlinie musi być rozbudowane
Źródło: TVN24
Obywatel Indii został zatrzymany podczas kontroli na lotnisku w Modlinie. Strażnicy graniczni zwrócili uwagę na dokumenty, którymi się posługiwał. Okazało się, że tylko przypominały oryginalne.

Mężczyzna przyleciał we wtorek z Paryża do Modlina. W lotniskowej hali odbioru bagażu został wytypowany przez strażników granicznych jako jedna z kilkunastu osób do standardowej kontroli legalności pobytu na terenie Polski.

- Wśród pasażerów rejsu z Francji, funkcjonariusze straży granicznej sprawdzili mężczyznę - 28-letniego obywatela Indii, który poza swoim oryginalnym indyjskim paszportem okazał do kontroli kartę pobytu. Zezwolenie na pobyt od razu wzbudziło wątpliwości funkcjonariuszy, co do jego autentyczności. Dlatego też, wobec cudzoziemca dokonano dodatkowych sprawdzeń w pomieszczeniach straży granicznej - wyjaśnia Dagmara Bielec, rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Jak dodaje, funkcjonariusze stwierdzili, że okazana przez 28-latka karta pobytu "całkowicie odbiega od przyjętego wzoru" i "została podrobiona na wzór oryginalnej".

Tłumaczył, że przyjechał pracować w Polsce

Mężczyzna tłumaczył strażnikom, że przyjechał do Polski w celu podjęcia pracy. Jego wersję miały uwiarygodnić dodatkowe dokumenty przedstawione w trakcie kontroli. Rzeczniczka wymienia, że obywatel Indii przedstawił m.in. umowę o pracę, decyzję o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy, zaświadczenie o zameldowaniu i powiadomienie o nadaniu numeru PESEL.

- Niestety, wszystkie okazane funkcjonariuszom dokumenty wzbudziły podejrzenia, co do ich wiarygodności, a po dodatkowym sprawdzeniu ich w systemach potwierdzono, że zostały podrobione na wzór oryginalnych - zaznacza Bielec.

Strażnicy zatrzymali 28-latka. Przedstawiono mu zarzut posługiwania się sfałszowanymi dokumentami, o czym mówi artykuł 270 paragraf 1 Kodeksu karnego. Ukarano go także mandatem w wysokości 500 złotych za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom. Dodatkowo wszczęto wobec niego postępowanie administracyjne w celu zobowiązania do powrotu. Funkcjonariusze zamierzali także skierować do sądu wniosek o umieszczenie go w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.

Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Czytaj także: Pracownik Lotniska Chopina próbował kopiować wrażliwe dane. Zawiadomiono ABW

DERMONT
Rzeczniczka Lotniska Chopina o próbie skopiowania danych
Źródło: TVN24
Czytaj także: