"Kiedy przygotowujemy wypis ze szpitala, okazuje się, że nie mają dokąd się udać"

Źródło:
PAP
Ratownik medyczny o udzielanej pomocy dla uchodźców na Dworcu Centralnym w Warszawie. Cała rozmowa
Ratownik medyczny o udzielanej pomocy dla uchodźców na Dworcu Centralnym w Warszawie. Cała rozmowaTVN24
wideo 2/5
Ratownik medyczny o udzielanej pomocy dla uchodźców na Dworcu Centralnym w Warszawie. Cała rozmowaTVN24

Mazowieckie szpitale zadeklarowały pełną gotowość na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy - przekazała w piątek rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Marta Milewska. Według stanu na piątek, w 11 szpitalach na Mazowszu przebywa ponad 50 obywateli Ukrainy, w tym 16 dzieci.

Marszałek województwa Adam Struzik podkreślił, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Mazowsze deklarowało wsparcie dla jej obywateli. - Z tego powodu uruchomiliśmy pociągi humanitarne, przekazaliśmy do Kijowa trzy ambulanse, organizujemy liczne zbiórki. Oprócz tego oferujemy pomoc naszych służb medycznych - powiedział cytowany w komunikacie prasowym Adam Struzik.

Jak przekazano, na razie liczba pacjentów z Ukrainy zgłaszających się do szpitali marszałkowskich nie jest duża, ale niewątpliwe będzie ich przybywać.

Ukraińcy cierpią z powodu przeziębień i infekcji

Członkini zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc zapewniła, że opiekę w szpitalu uzyska każdy, kto będzie jej potrzebował. - Nasze szpitale w tej trudnej sytuacji stanęły na wysokości zadania i zorganizowały swoją pracę tak, by wszyscy mieli dostęp do opieki lekarskiej. Tam, gdzie pacjentów pojawia się rzeczywiście więcej, zostały wydłużone godziny pracy – zaznaczyła.

Uchodźcy z Ukrainy najczęściej cierpią z powodu przeziębień i infekcji wirusowych wywołanych przez długotrwałe przebywanie w niskiej temperaturze i brak snu. Te problemy dotyczą w większości dzieci. Mali pacjenci zza wschodniej granicy leczeni są m.in. w Szpitalu Dziecięcym im. prof. dr med. Jana Bogdanowicza w Warszawie. Jak powiedział zastępca dyrektora placówki ds. lecznictwa dr Wojciech Pawłowski, personel szpitala musi mierzyć się z zupełnie nowymi problemami.

- Najczęściej spotykamy się z młodymi matkami, które przebywają ze swoimi dziećmi w naszym szpitalu. Nie mają nikogo z zewnątrz, kto dostarczyłby im przedmiotów codziennego użytku potrzebnych do życia. Nie mają klapek, szlafroków, środków higieny osobistej. A kiedy przygotowujemy wypis ze szpitala, okazuje się, że nie mają dokąd się udać - relacjonował dyrektor.

Dodał, że dzięki wsparciu organizacji charytatywnych oraz indywidualnych darczyńców, szpital zapewnia matkom małych pacjentów posiłki, nierefundowane przez NFZ, i transport. Ogłosił także zbiórkę "Paczka dla szpitala". Zebrane dary są przekazywane dzieciom i ich opiekunom.

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. Szesnasta doba

Ucieczka przerwała ich dotychczasowe leczenie

Zdaniem rzecznika Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie Piotra Gołaszewskiego, opieki potrzebują też pacjenci, którym ucieczka z Ukrainy przerwała dotychczasowe leczenie w swoim kraju. - Dotyczy to chorób przewlekłych, których kontrola jest konieczna - powiedział rzecznik. Dodał, że lekarz, do którego trafi taki chory, musi jak najszybciej ocenić stan pacjenta, wyznaczyć dalszy tok leczenia, a także wystawić receptę. Dlatego szpital stara się zapewnić możliwość skorzystania z poradni i zapisania się do specjalisty.

Szpital szybko zareagował na zmieniającą się sytuację. Zadbał o wsparcie osób mówiących po ukraińsku. Dodatkowo przygotowano punkty świadczące pomoc nagłą i doraźną, to m.in. SOR, izba przyjęć czy izba przyjęć położnicza. W marszałkowskich szpitalach zatrudnionych jest ok. 130 pracowników pochodzących z Ukrainy. Przyłączyli się oni do prowadzonych przez placówki działań pomocowych.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku pod opieką specjalistów przebywają dzieci i dorośli. - Język nie jest dla nas żadną barierą. Zatrudniamy pracowników z Ukrainy, którzy skończyli studia w Polsce, również tu w Płocku, i władają biegle językiem ukraińskim. Zadeklarowali, że podejmą się tłumaczenia, jeśli tylko będzie taka potrzeba - poinformował dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski.

Podobne deklaracje płyną z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego im. Józefa Psarskiego w Ostrołęce. Pacjenci z Ukrainy wymagali do tej pory leczenia okulistycznego, ginekologiczno-położniczego i pediatrycznego, korzystali także z porad na SOR-ze.

- W naszym szpitalu pracuje dwóch lekarzy, pielęgniarka i członek zespołu technicznego z Ukrainy i to właśnie oni prowadzą punkt konsultacyjny dla osób, które potrzebują kontaktu i informacji w zakresie pomocy medycznej. Działania te wspiera także nasz lekarz, Białorusin z pochodzenia - powiedział dyrektor ostrołęckiego szpitala Paweł Rafał Natkowski.

WSPIERAMY POLSKĄ AKCJĘ HUMANITARNĄ. POMÓŻ I WPŁAĆ >>>

Wsparcie psychologiczne przy Koszykowej

Wybuch wojny i konieczność opuszczenia kraju to także spore obciążenie psychiczne, z którym najgorzej radzą sobie dzieci. Z myślą o nich samorząd województwa uruchomił przy ul. Koszykowej w Warszawie punkt dziennej opieki, w którym przewidziane jest także wsparcie psychologiczne.

- Jednorazowo możemy przyjąć 15 dzieci i z reguły właśnie tyle mamy pod opieką. Problemem, który towarzyszy im najczęściej, jest trauma. My pracujemy nad tym, żeby ją rozładować i przywrócić spokój - powiedział prezes Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii (MCN) Michał Stelmański.

Zaznaczył, że punkt dziennej opieki psychiatrycznej od początku istnienia otrzymuje ogromne wsparcie od darczyńców i lokalnej społeczności. Świetlica została wyposażona w ekspresy do kawy, jedzenie i napoje, dostarczone zostały także karty SIM dla rodziców podopiecznych. Z kolei w siedzibie MCN w Zagórzu uruchomiono punkt rehabilitacyjny dla najmłodszych.

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mazovia.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obaj biskupi warszawscy, kardynał Kazimierz Nycz i biskup Romuald Kamiński, udzielili wiernym dyspensy na piątek 16 sierpnia. To oznacza, że na terenie archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej można będzie spożywać pokarmy mięsne. Jak zaznaczyli duchowni, warunkiem skorzystania z dyspensy jest modlitwa.

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Źródło:
PAP

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

Jest areszt dla kierowcy, który spowodował tragiczny wypadek na Woronicza. Prokuratura przekazała, że wcześniej był on karany za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, a prawo jazdy odzyskał w lutym tego roku.

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Rowerzystka leżała na ścieżce rowerowej, uskarżała się na silny ból. Strażnikom powiedziała, że trącił ja łokciem młody chłopak w słuchawkach na uszach, który nie usłyszał jej dzwonka. Kobieta trafiła do szpitala. 

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy graniczni z placówek w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Modlinie zatrzymali 12 osób - obywateli Rosji, Gruzji, Mołdawii, Indonezji, Kolumbii oraz Ukrainy.

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Źródło:
tvn24.pl

To było klasyczne oszustwo "na policjanta". Mężczyzna podający się za policjanta wmówił kobiecie, że jej pieniądze są zagrożone. Ta wypłaciła oszczędności i zostawiła w umówionym miejscu. Mężczyzna je odebrał. Nie wiedział, że został nagrany.

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej od 2017 roku warszawscy urzędnicy wiedzieli, że przejście na Woronicza, gdzie we wtorek zginęły dwie osoby, jest skrajnie niebezpieczne dla pieszych. Jak zauważa ekspert, autorzy audytu wykonanego na zlecenie ratusza dokładnie przewidzieli czarny scenariusz, który stał się faktem. Urzędnicy zapowiadają zmiany w tym miejscu, dlaczego nie zareagowali wcześniej?

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny sanepid po analizie jakości wody w Jeziorku Czerniakowskim poinformował, że można się tam kąpać. W ubiegły czwartek zakazano kąpieli.

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Źródło:
PAP

Na Bemowie rozpoczęło się drążenie tuneli ostatniego odcinka drugiej linii metra. W pierwszym etapie prac tarcza Anna ma do pokonania nieco ponad 1060 metrów. W ten sposób połączy dwie nowe stacje: Karolin i Chrzanów.

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Źródło:
PAP