Zjechał z drogi, autem wpadł na posesję. Po kolizji uciekł

Do zdarzenia doszło w miejscowości Krosna-Wieś
Samochód wjechał w posesję w miejscowości Krosna-Wieś
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
W miejscowości Krosna-Wieś (powiat pruszkowski) kierowca samochodu osobowego wjechał w prywatną posesję. Jak dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl, po kolizji mężczyzna miał zerwać tablice rejestracyjne i uciec z miejsca zdarzenia. - Niedługo potem wrócił - informuje policja. Uciec miała też kobieta z małym dzieckiem. W aucie - jak ustalił reporter tvnwarszawa.pl - został chłopiec. Okazało się, że kierowca był pijany i nie miał prawa jazdy.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Krosna-Wieś, na ulicy Józefosławskiej. Na miejscu był Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Samochód na łuku drogi zjechał z jezdni i wjechał w prywatną posesję - przekazał Węgrzynowicz. Policja potwierdziła informację o kolizji.

- Według relacji świadków w samochodzie było kilka osób, które pieszo oddaliły się z miejsca kolizji - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl. Dodał, że po zdarzeniu mężczyzna miał zerwać tablice rejestracyjne z auta. - W samochodzie pozostał tylko chłopiec, około 10-letni. Nie posiada żadnych obrażeń. Na miejscu jest straż pożarna i policja - opisywał Węgrzynowicz.

Jak ustalił, policji udało się zatrzymać kobietę z małym dzieckiem na rękach, która także podróżowała samochodem. - Trwają poszukiwania mężczyzny, prawdopodobnie kierowcy - mówił reporter przed godziną 15.

Policja: kierowca z promilami i bez uprawnień

Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 14. Jak przekazała Monika Orlik z Komedy Powiatowej Policji w Pruszkowie, kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia, ale niedługo potem wrócił. - Policjanci będą prowadzić czynności wobec kierowcy oraz wyjaśniać okoliczności zdarzenia - przekazała policjantka. Jak powiedziała, mężczyzna przyznał się do kierowania autem. - Był nietrzeźwy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Samochodem podróżowało troje małoletnich pasażerów. Dwoje z nich - 16-latka oraz dwuletnie dziecko - trafiło do szpitala. Trzecia osoba małoletnia została przekazana pod opiekę opiekuna prawnego - poinformowała Orlik.

Czytaj także: