"Spsikali gazem psy, weszli do domu, zaczęli krzyczeć 'policja'". Zuchwały napad i kradzież

Policja bada sprawę włamania do domu w Kobyłce (zdjęcie ilustracyjne)
Policja bada sprawę włamania do domu w Kobyłce (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock

Nieznani sprawcy napadli na dom jednorodzinny w Kobyłce. Mieli podawać się za policjantów, zastraszyć domowników i ukraść pieniądze oraz kosztowności. Policja potwierdza, że doszło do "zdarzenia o charakterze kryminalnym", ale ze względu na trwające czynności, nie zdradza szczegółów sprawy.

- 13 lutego przed godziną 21 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w jednym z domów jednorodzinnych w Kobyłce doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym. Obecnie policjanci prowadzą czynności w tej sprawie. Dla dobra postępowania nie podajemy więcej szczegółów - mówi naszej redakcji młodszy aspirant Monika Kaczyńska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.

Policjantka zastrzega, że nie ma informacji o osobach poszkodowanych. - Wstępnie wartość strat oszacowano na około pół miliona złotych - dodaje.

Mieli spryskać psy gazem i udawać policjantów

Informacja o napadzie pojawiła się na Forum Mieszkańców Kobyłki na Facebooku. Udostępniła ją kobieta, podająca się za córkę właścicieli domu i zaapelowała o sprawdzenie nagrań z monitoringu przez osoby mieszkające w okolicy lub przejeżdżające tamtędy w czwartek wieczorem. Z jej relacji wynika, że sprawcy weszli na podwórko i "spryskali psy gazem". Następnie dostali się do domu przez otwarte drzwi i zastali jej rodziców siedzących przy stole. Zaczęli krzyczeć "policja" i plądrować dom, mieli też zastraszać domowników z użyciem kajdanek. 

Według kobiety, jej rodzice widzieli czterech sprawców, ale nie wiadomo, czy nie było ich więcej. Ocenia, że w domu przebywali maksymalnie przez pół godziny. "Na całe szczęście rodzicom nie zrobili krzywdy, ale traumę już tak" - napisała.

Informowaliśmy także o napadzie na jubilera w galerii handlowej na Mokotowie:

warszawa

warszawa
Napad na jubilera w Galerii Mokotów. Co wiadomo?
Źródło: TVN24
Czytaj także: