Informację o pożarze strażacy z Sochaczewa otrzymali w niedzielę kilka minut po godzinie 14. "Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że palą się samochody ciężarowe, naczepy oraz kontener morski z wyposażeniem warsztatowym stojące na placu" - przekazała w komunikacie Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie.
Do gaszenia pożaru użyto dwóch strumieni wody i piany gaśniczej. "Dzięki szybkim i dobrze skoordynowanym działaniom straży pożarnej pożar po 20 minutach od przybycia pierwszego samochodu strażackiego pożar został uznany za opanowany i niezagrażający innym obiektom" - relacjonowała sochaczewska straż pożarna. W akcji gaśniczej brało udział łącznie 13 zastępów. Nikomu nic się nie stało.
Jak poinformowała nas starszy kapitan Milena Bulwan, oficer prasowa Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie, pożar objął cztery ciągniki siodłowe, pięć naczep, przyczepkę samochodową oraz kontener z wyposażeniem warsztatu.
Straty na ponad milion złotych
Przyczyny pożaru będą wyjaśniane przez policję.
- Wstępnie wartość strat na szkodę kilku osób jest szacowana na ponad milion złotych - poinformowała starszy aspirant Agnieszka Dzik z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie. - Na dzisiaj zaplanowano czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa - dodała policjantka.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w oddalonym o blisko 50 kilometrów Ołtarzewie pod Warszawą również doszło do pożaru ciężarówek. Jak informowali strażacy, doszczętnie spłonęły dwa pojazdy. Póki co, policja nie łączy obu zdarzeń. - Czynności są na wczesnym etapie. Musimy czekać na opinię biegłego - wyjaśniła Agnieszka Dzik.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Sochaczewie