Nieoczekiwany finał wieczoru kawalerskiego

Wieczór kawalerski skończył w celi
Do zdarzenia doszło w powiecie piaseczyńskim
Źródło: Google Maps
Policjanci z podwarszawskiego Piaseczna interweniowali w jednym z lokali, gdzie odbywał się wieczór kawalerski. Przyszły pan młody imprezę zakończył w celi. Towarzyszył mu brat.

W ostatni weekend w jednym z ośrodków wypoczynkowych w gminie Góra Kalwaria odbywał się wieczór kawalerski. W pewnym momencie impreza przerodziła się w coś więcej niż tylko świętowanie ostatnich chwil kawalerstwa, a na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze.

"Przewracał przedmioty w budynku"

- Po przybyciu pod wskazany adres policjanci zastali właścicieli obiektu, którzy wskazali najbardziej "aktywną" postać wieczoru. Okazało się, że jest to 31-letni przyszły pan młody, którego zachowanie stało się nie tylko nieakceptowalne, ale również niebezpieczne. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna przewracał przedmioty w budynku oraz wykrzykiwał wulgaryzmy. Jakby tego było mało, uszkodził lusterko i szybę w jednym z pojazdów zaparkowanych przed lokalem - przekazała rzeczniczka piaseczyńskiej policji podkomisarz Magdalena Gąsowska.

Na widok policjantów mężczyzna nie ochłonął. Zaczął ich znieważać i wykrzykiwać wulgarne słowa. W ślad za nim poszedł jego 29-letni brat, uczestnik tej samej imprezy. 

- Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Badanie alkomatem wykazało, że znajdują się pod wpływem alkoholu. Młodszy z nich miał blisko 1,5 promila, starszy - ponad promil. Nie był to jednak koniec. Podczas przeszukania 31-latka w kieszeni jego spodni funkcjonariusze znaleźli narkotyki. Była to marihuana - podała rzeczniczka.

Wieczór kawalerski skończył w celi
Wieczór kawalerski skończył w celi
Źródło: KPP w Piasecznie

Z imprezy do policyjnej celi

Mężczyźni dalszą część nocy spędzili już w policyjnych celach. Następnego dnia usłyszeli zarzuty znieważenia funkcjonariuszy, za co grozi im kara do roku więzienia. Starszy z nich dodatkowo odpowie za posiadanie środków odurzających, za co przewidziana jest kara do trzech lat pozbawienia wolności.

- O tym wieczorze kawalerskim z pewnością długo nie zapomną, choć niekoniecznie z powodu zabawy. Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie - podsumowała podkomisarz Gąsowska.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: