"Był jedną z ważniejszych postaci polskiej konspiracji". Zdjęcia i listy przyjechały z Afryki

Źródło:
PAP

Do Archiwum Akt Nowych w Warszawie trafiły cenne pamiątki, zdjęcia, dokumenty i wyjątkowo poruszające listy dowódcy Oddziałów Dyspozycyjnych Kedywu KG AK, dowódcy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. gen. bryg. Jana W. Kiwerskiego. Archiwalia przekazała jego córka Barbara Kiwerska-Nowosad, która przywiozła je z Afryki.

Wśród przekazanych archiwaliów znajdują się m.in. oryginalne dokumenty ppłk. Jana W. Kiwerskiego z okresu przedwojennej służby w Wojsku Polskim, jego korespondencja z okresu okupacji, w tym wyjątkowo poruszające ostatnie listy wysłane niedługo przed śmiercią do żony Izabelli z domu Dorożyńskiej oraz archiwalia jej dotyczące.

Dokumenty i fotografie Barbara Kiwerska-Nowosad przywiozła osobiście z Republiki Południowej Afryki, gdzie mieszka na stałe. Materiały, jak podaje AAN, są świadectwem życia i walki jednego z najwybitniejszych dowódców liniowych Armii Krajowej.

Jedna z ważniejszych postaci polskiej konspiracji, po wojnie zapomniany

Dyrektor Archiwum Akt Nowych Mariusz Olczak podczas konferencji prasowej powiedział, że "przekazane przez córkę zbiory w większości do tej pory były zupełnie nieznane".

- Jan Wojciech Kiwerski był jedną z ważniejszych postaci polskiej konspiracji okresu 1942-43 w Warszawie. Po wojnie, niestety, odszedł w niepamięć. Naszym zadaniem - archiwistów, historyków jest, aby przypominać o tych niezwykle zasłużonych postaciach - podkreślił.

Dodał, że podczas konferencji prasowej zaprezentowano również zasoby Archiwum Akt Nowych, które pochodzą z Archiwum Kedywu Komendy Głównej AK.

- Można w nich zobaczyć, jakie decyzje, na jakim poziomie podejmował Kiwerski. Są to decyzje związane z najbardziej symbolicznymi i ważnymi wydarzeniami z okresu polskiej konspiracji. Główne wydarzenia z roku 1943 odbywały się także za zgodą Kiwerskiego z uwagi na jego funkcję - wyjaśnił.

Mariusz Olczak doprecyzował są to dokumenty dotyczące m.in. akcji pod Arsenałem, akcji Góral, akcji w Celestynowie i szeregu innych pomnikowych akcji konspiracyjnej Warszawy.

W ocenie Olczaka, "jest to w procesie gromadzenia dokumentacji AK moment bardzo szczególny, który mógłbym porównać do przekazania z Argentyny dokumentów Dowódcy Batalionu Zośka i Brygady Dywersji 'Broda 53' Ryszarda Białousa. Tym razem te dokumenty przyjechały z Afryki. Jest wśród nich wiele fotografii, na jednej prawdopodobnie Kiwerski trzyma na ręku swoją córeczkę Barbarę".

Miała rok, kiedy jej ojciec zginął na Wołyniu

Barbara Kiwerska-Nowosad miała rok, kiedy jej ojciec zginął na Wołyniu. Wspomnieniami o ojcu dzieliła się z nią matka.

- Słyszałam, że jak tata wychodził na Wołyń, to trzy razy wracał, aby się z nami pożegnać, tak jakby przeczuwał, że już więcej nie wróci - opowiadała. - W czasie okresu stalinowskiego, kiedy dorastałam, jedną historię Polski miałam w szkole, a zupełnie innej uczyła mnie w domu mama, która skończyła historię na Uniwersytecie Warszawskim - mówiła. - Tak samo, kiedy ktoś pytał mnie o ojca, mówiłam tylko, że zginął w czasie wojny - wspominała.

Przeprowadził akcję "Odwet Kolejowy"

Jan Wojciech Kiwerski ps. "Oliwa", "Dyrektor", "Kalinowski", "Lipiński", "Rudzki", "Ziomek" urodził się 23 maja 1910 w Krakowie, zmarł 18 kwietnia 1944. Był dyplomowanym oficerem Wojska Polskiego i Armii Krajowej. Był komendantem Okręgu Wołyń AK i dowódcą 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.

20 sierpnia 1939 roku wyjechał do Grodna. Tam objął stanowisko oficera operacyjnego sztabu 33. Dywizji Piechoty (rezerwowej), a następnie Grupy Operacyjnej "Polesie". Po kapitulacji pod Kockiem (5 października 1939) wrócił do Warszawy. Od grudnia tego roku dołączył do sztabu dywersji (referatu III c) oddziału III KG ZWZ, a od kwietnia 1940 roku był oficerem operacyjnym i zastępcą mjr. F. Niepokólczyckiego, komendanta nowo utworzonego Związku Odwetu KG AK.

Od 1942 roku dowodził Oddziałem Dyspozycyjnych, a następnie Oddziałów "Motor" - "Sztuka" Kedywu Komendy Głównej AK. W listopadzie 1942 roku został awansowany do stopnia majora.

W nocy z 16 na 17 listopada 1942 roku AK przeprowadził akcję "Odwet Kolejowy" w okolicy Dęblina, Łukowa i Białej Podlaskiej. Dowódcą akcji był mjr Jan Wojciech Kiwerski ps. Dyrektor. Brały w niej udział zarówno patrole kobiece z "Dysku" jak i patrole składające się wyłącznie z mężczyzn.

Akcja pod Arsenałem. To on powiedział: "Trzaskać!"

Dowodził też m.in. akcją "Wieniec II" w nocy z 31 grudnia 1942 na 1 stycznia 1943. W marcu 1943 roku podjął decyzję o wykonaniu akcji pod Arsenałem. Sama akcja była bardzo trudna do przeprowadzenia, ponieważ istniały wielkie problemy w komunikacji pomiędzy Kierownictwem Dywersji, czyli Janem Kiwerskim "Oliwą", którego wówczas nie było w Warszawie i kierownictwem Szarych Szeregów i Chorągwi Warszawskiej. Do końca nie było więc jasne, czy zostanie wydana zgoda na przeprowadzenie tej akcji.

W piątek 26 marca 1943 nadeszła wiadomość, że mjr Kiwerski wraca do Warszawy. Około 14 jedna z łączniczek poinformowała, że "Rudego" przewieziono z Pawiaka na Szucha. Mimo że nadal nie było formalnej zgody Kedywu na akcję, cały oddział "Zośki" o godzinie 17 ponownie zajął stanowiska na skrzyżowaniu Długiej i Bielańskiej.

Do spotkania mjr. Kiwerskiego z Florianem Marciniakiem i Stanisławem Broniewskim doszło na pl. Trzech Krzyży tuż przed 17. Po zwięzłym meldunku naczelnika Szarych Szeregów mjr Kiwerski odpowiedział krótko: "Trzaskać!". Operacji nadano kryptonim Meksyk II.

Dr Mariusz Kardas z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, autor biografii Kiwerskiego podczas konferencji zwrócił uwagę na konsekwencje tej decyzji.

- Jan Wojciech Kiwerski za tę decyzję miał trafić pod sąd za wydanie tej decyzji. Tego dowiedziałem się od Stanisława Broniewskiego ps. Olszy. Kiwerski decyzję wydał na linii frontu, mimo że dowódcy byli oddaleni - opowiadał. Dodał, że "o tym, że nie stanął przed sądem zdecydował pozytywny oddźwięk Akcji pod Arsenałem w społeczeństwie oraz fakt, że Niemcy byli tak zszokowani, że społeczeństwo praktycznie nie poniosło konsekwencji, za każdym innym razem byli rozstrzeliwani ludzie".

Przejął dowództwo Okręgu Wołyń, tam zginął

Kiwerski uczestniczył też w przygotowaniach do akcji pomocy dla walczącego getta, potem w przygotowaniach do akcji "Góral". W grudniu 1943 roku otrzymał nominację na stanowisko szefa sztabu Okręgu Wołyń. Wyjechał do Kowla pierwszy raz w 1943 roku a następnie 2 lutego 1944 roku. 5 lutego 1944 roku przejął dowództwo Okręgu Wołyń. 18 lutego 1944 roku objął dowództwo powstałej z sił Okręgu 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.

Poległ 18 kwietnia 1944 roku. w rejonie chutoru Dobry Kraj (dawna gmina Korytnica). Okoliczności jego śmierci do dziś nie zostały w pełni wyjaśnione. Dr Kardas tłumaczył, że z badań wynika, że najprawdopodobniej został zamordowany przez Ukraińską Powstańczą Armię.

- Dzisiaj uważamy, że był to czysty przypadek i że zrobili to Ukraińcy z Ukraińskiej Powstańczej Armii. Ci, którzy widząc w ferworze frontowej walki niemożliwość utrzymania się jednolitej jednostki partyzanckiej, czyli UPA. Wielokrotnie zmieniali barwy. Śmierć Jana Wojciecha Kiwerskiego nastąpiła w momencie przechodzenia oddziału partyzanckiego UPA z powrotem w szeregi Armii Czerwonej - powiedział.

Po przełomie pochowany w kwaterze "Zośki" na Powązkach

Najpierw został pochowany w rejonie gajówki Stężarzyce, w lasach mosurskich na Wołyniu. We wrześniu 1989 roku ekshumowano jego zwłoki i tymczasowo złożono w Kościele Garnizonowym w Warszawie. 21 kwietnia 1990 roku odbył się uroczysty pogrzeb na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w Kwaterze harcerskiego batalionu AK "Zośka".

Krzyż z jego pierwszej mogiły znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego. 20 kwietnia 1990 roku prezydent RP Wojciech Jaruzelski awansowaŁ go pośmiertnie na stopień generała brygady.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 80. rocznica rzezi wołyńskiej. "25 osób z mojej rodziny wymordowali"

80. rocznica rzezi wołyńskiej. "25 osób z mojej rodziny wymordowali"
80. rocznica rzezi wołyńskiej. "25 osób z mojej rodziny wymordowali"Paweł Szot/Fakty TVN

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratusz podpisał umowę z wykonawcą na przebudowę kwartału miasta z ulicami Złotą i Zgoda. To około 2,5 hektara. Prace pochłoną 49,1 miliona złotych. Zasadzone zostaną drzewa i krzewy, pojawi się mała architektura i przestrzeń dla pieszych. Natomiast parkowanie zostanie przeniesione pod ziemię.

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na tyłach Muzeum Niepodległości w Pałacu Przebendowskich rozpoczęły się prace przy urządzaniu ogrodu deszczowego. Zieleń pojawi się w miejscu betonowego, nieużywanego od wielu lat parkingu.

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulicami Muranowa 22 lipca już po raz 13. przejdzie Marsz Pamięci organizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. W tym roku będzie poświęcony rabinom getta warszawskiego. Zakończy się przy ulicy Dzielnej, gdzie zostanie odsłonięta instalacja artystyczna, prezentująca abstrakcyjną wizję spotkania myśli z rzeczywistością.

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia na jeziorze Żabim w Wawrze. Służby wciągnęły z wody człowieka. Reanimacja nie przyniosła skutku.

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Motocyklista został ranny po zderzeniu z kierowcą auta osobowego w Zalesiu Górnym pod Piasecznem. Jak ustalili wstępnie policjanci, przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa drogi krajowej numer 7 pomiędzy Płońskiem a Czosnowem. Warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o kolejnych zmianach w organizacji ruchu na odcinku położonym najbliżej Warszawy, czyli pomiędzy Modlinem a Czosnowem. Utrudnień będzie nieco mniej. Z kolei policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na przebudowywanym fragmencie trasy dochodzi do wielu kolizji.

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura podejrzewa Victora A. o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wraz z innymi osobami zamieszkującymi w Nigerii brał udział w oszustwach. Do jego zadań należało przyjmowanie wpłat od pokrzywdzonych.

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próba pokonania zakrętu na hulajnodze elektrycznej okazała się dla 17-lataka bolesna. Chłopak uderzył w ogrodzenie. Policjanci ustalili, że był pijany. Czekają go konsekwencje prawne i finansowe.

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

Źródło:
PAP

Pod zaparkowanym na ulicy 11 Listopada aucie zapadła się jezdnia. W wydostaniu pojazdu właścicielowi pomogli strażnicy miejscy.

Pod autem zapadła się jezdnia

Pod autem zapadła się jezdnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu Łazienki Królewskie są zamknięte z powodu usuwania skutków nawałnicy. Początkowo planowano, że zostaną otwarte w poniedziałek w południe, ale ze względów bezpieczeństwa tego samego dnia zapadła decyzja o nieotwieraniu zabytkowego parku.

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl