ZTM rezygnuje z "podpupników" na przystankach. "Negatywny odbiór"

Skośne podpórki znikną z wiat
Skośne podpórki znikną z wiat
Źródło: TVN24

Zarząd Transportu Miejskiego rezygnuje z kontrowersyjnych skośnych podpórek do siedzenia na wiatach przystankowych, nazywanych przez warszawiaków "podpupnikami". – Ten pomysł spotkał się z negatywnym odbiorem części pasażerów – informują urzędnicy i zapowiadają, że skośne podpórki zastąpią tradycyjne siedziska.

ZTM już w połowie lutego zapowiadał spotkanie z wykonawcą nowych wiat, firmą AMS, w sprawie kontrowersyjnych podpórek – "podpupników". Urzędnicy podjęli decyzję o rezygnacji z tego rozwiązania. – Pomysł nie spotkał się z pozytywnym odbiorem części pasażerów, dlatego postanowiliśmy wymienić podpórki na normalne ławki– mówi nam Wiktor Paul, z zespołu prasowego ZTM.

Wymienione będą "podpupniki" na czterech, już zamontowanych wiatach. Podobne zmiany czekają też wiaty z podpórkami, które na razie leżą jeszcze w magazynie. ZTM zamówił ich około 100.

Na razie nie wiadomo kiedy dojdzie do zmiany siedzisk. – Decyzja jest, ale część zmian nadal jest w fazie konsultacji między wykonawcą a projektantem – dodaje Paul i zapewnia, że sama zmiana wymaga tylko kosmetycznych zabiegów.

Burza wokół "podpupników"

W ciągu trzech lat w Warszawie ma stanąć łącznie 1580 nowych wiat. Podzielono je na trzy rodzaje: konkursowe (staną w reprezentacyjnych częściach miasta), konserwatorskie (w miejscach objętych ochroną) oraz seryjne (zastąpią resztę wiat).

Tam, gdzie jest więcej miejsca, stanęły większe wiaty z ławeczką. A tam, gdzie go brakuje, ustawiono mniejsze z podpórką, czy jak mówią warszawiacy "z podpupnikiem". Wielu mieszkańcom pomysł nie przypadł do gustu.

Sprawą zajął się reporter programu Polska i Świat, Łukasz Wieczorek. - Bez przesady, co to ma być. Tragedia. - To tak jakbym stała, to po co się opierać – komentowali mieszkańcy stolicy

Po jego materiale ZTM zapowiedział, że przemyśli to rozwiązanie.

Materiał Łukasza Wieczorka:

Zamiast ławek na przystankach "podpupniki”

jb/ec

Czytaj także: