Po tym, jak tarcza z opóźnieniem wbiła się w ścianę przy rondzie ONZ, można z bliska przyjrzeć się jej ogromnej konstrukcji. Po przekopaniu ponad 1100 metrów widać efekty pracy i trudów, z jakimi po drodze musiała sobie poradzić.
Zabrudzone noże
Ogromne wiertło pokrywają ślady ziemi, przez którą „Anna” się przebijała. Wprawdzie z bliska możemy zobaczyć jedynie głowicę długiej na 100 metrów tarczy, ale i tak robi wrażenie. Ważący ponad 600 ton kret ma średnicę ponad 6 metrów, a szczególne znaczenie mają rzucające się w oczy noże, które drążyły i nadal będą drążyły tunel.
Ogromny TBM po dotarciu do ronda ONZ przeszedł przegląd techniczny, by ruszyć w dalszą drogę. Celem "Anny" jest wybudowanie łącznika z I linią i wykopanie tunelu do stacji Powiśle. Maszyna pracuje pod ziemią od połowy maja.
Druga tarcza "Maria", która wystartowała miesiąc później powoli zbliża się do "Anny" . wydrążyłą już prawie 900 metrów.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PRACY „ANNY”
ran/roody