"Mężczyzna z irokezem. Palcami, jak z pistoletu, mierzy w swoją skroń. Jest we krwi. Za nim ociekająca krwią ściana"; "Pod prysznicem młoda, przerażona kobieta. Rękoma zasłania nagie piersi. W jej stronę skierowane ostrze noża"; "Mężczyzna i kobieta. Stoją blisko siebie. Jego dłoń na szyi kobiety. Ona odchyla głowę, przymyka oczy i rozchyla usta" - takie opisy widnieją na plakatach.
Na plakatach umieszczono zdjęcia autorstwa fotografa Jacka Kołodziejskiego, nawiązujące do pamiętnych scen z trzech filmów uznanych za klasykę światowego kina: "Taksówkarza" Martina Scorsese, "Psychozy" Alfreda Hitchcocka i "Blue Velvet" Davida Lyncha.
W niektórych miejscach na wizerunkach "aktorów" - np. na twarzach - są czarne plamy. Na nich znajdują się opisy tego, co jest "pod" plamami. Pomysł odwołuje się do audiodeskrypcji, czyli opisu, który słyszą niewidomi podczas oglądania przystosowanych dla nich filmów - tłumaczą organizatorzy akcji, Fundacja Kultury bez Barier.
Filmy z audiodeskrypcją
Kampania, która ma mieć zasięg ogólnopolski, startuje 15 stycznia. W placówkach związanych z kulturą - kinach, teatrach, muzeach, galeriach - w różnych polskich miastach (w Warszawie będą to np.: Kinoteka, kino Atlantic, teatry Studio i Powszechny, Muzeum Narodowe, Muzeum Pałac w Wilanowie) wywieszone będą plakaty ze zdjęciami odwzorowującymi sceny z "Taksówkarza", "Psychozy" i "Blue Velvet". Nie wyznaczono jeszcze konkretnej daty końcowej pierwszej edycji akcji, planowana jest ponadto druga odsłona kampanii za jakiś czas.
Jak wymieniała na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie szefowa Fundacji Kultury bez Barier Anna Żórawska, chodzi m.in. o to, by: filmy pokazywane w kinach oraz filmy na DVD opatrzone były audiodeskrypcją (z myślą o osobach niewidomych i niedowidzących), żeby filmy polskie (w przypadku filmów zagranicznych już tak jest) prezentowano w kinach z napisami (dla osób głuchych i niedosłyszących), żeby podczas wydarzeń kulturalnych obecni byli tłumacze języka migowego.
Zaproszenie do kina
- Osoba niewidoma powinna mieć szansę zrozumieć cały film. Taka osoba słyszy dialogi, doskonale potrafi wysnuć sobie historię z dialogów, ale - jeśli jest cisza na ekranie? Istnieją filmy, które opowiadane są ciszą, w których jest mało dialogów - mówiła Żórawska.
Kampania kierowana jest do twórców kultury oraz do jej odbiorców - tłumaczyła. Organizatorzy akcji będą zachęcać twórców kultury, aby przy układaniu budżetów filmów, budżetów spektakli teatralnych, przy produkcji kolejnej wystawy w muzeum uwzględniali w tych budżetach koszty m.in. audiodeskrypcji.
Mówiąc z kolei o odbiorcach kultury, Żórawska podkreśliła: - Marzy nam się, by kampania dotarła do osób, które nie słyszą, nie widzą - żeby takie osoby nie bały się wyjść z domu, żeby chciały poprosić o to, by wydarzenie kulturalne było dla nich dostępne. Kultura bez barier - taki cel przyświeca organizatorom.
Żórawska wyjaśniła, jak powstało hasło kampanii: "Zabierz laskę do kina". - To apel, zaproszenie skierowane do ludzi, żeby zabrali, czy raczej spróbowali zabrać do kina osobę niewidomą, niedowidzącą, czyli osobę, która na co dzień chodzi z tytułową białą laską. Hasło wymyślił mój kolega z Fundacji, Robert Więckowski, który porusza się, jak sam mówi, z blondie - opowiadała.
Partnerami merytorycznymi kampanii "Zabierz laskę do kina" są agencja fotograficzna SHOOTME i Pracownia Szumu. Szczegółowe informacje o kampanii będą dostępne w internecie.
PAP/lata/ran