- Bardzo szkoda tych drzew. Niektóre z nich były naprawdę bardzo piękne, ich korony były bardzo rozłożyste - mówi Pani Jadwiga, którą spotkaliśmy na spacerze w parku. Gdy z nią rozmawialiśmy, w całej okolicy słychać było warkot mechanicznych pił.
Naczelnik południowego praskiego wydziału infrastruktury przyznaje, że wycięto już kilkanaście drzew. Docelowo taki los ma spotkać 47. - 17 planujemy wyciąć ze względu na kolizję z inwestycją, a 26 z uwagi na stan zdrowotny, oceniony przez pracowników wydziału ochrony środowiska. Wytniemy też cztery drzewa owocowe – precyzuje naczelnik dzielnicowego wydziału infrastruktury Andrzej Wójcik.
Posadzą nowe drzewa
W zamian w parku ma być posadzonych 50 nowych drzew oraz kilka tysięcy krzewów. Jak dodaje Wójcik, na początku 2014 roku w sprawie rewitalizacji parku urząd dzielnicy przeprowadził konsultacje z mieszkańcami.
Park ma być podzielony na kilka stref. Pojawi się plac zabaw, kawiarnia z ogródkiem i budynek mini galerii, a także park dla psów. Spacerowicze będą mieli też do dyspozycji liczne ścieżki i ławki. Sam park będzie dookoła otaczać ścieżka dla rolkarzy. W sumie do parku będzie siedem wejść z różnych stron.
Inwestycja ma być ukończona w listopadzie 2015 roku. Koszt to prawie 9 mln złotych.
Wycinka drzew w parku Polińskiego
O tym, co będzie w parku opowiada naczelnik wydziału infrastruktury
bf/r