30-letni mężczyzna włamał się do kościoła po wieczornej mszy, próbował ukraść sprzęt muzyczny i czajnik, a przy okazji raczył się winem mszalnym. W efekcie zasnął. Rano zajęli się nim funkcjonariusze z wolskiej komendy.
Akcja rozegrała się w jednym z wolskich kościołów. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna po mszy świętej schował się w łazience. A gdy kościół został zamknięty, postanowił włamać się do kilku pomieszczeń za pomocą łomu.
Zasnął w łazience
W worki foliowe spakował 2 gitary, mikrofon estradowy, czajniki elektryczne, żelazko, rzutniki oraz 2 butelki wina mszalnego. Przy okazji skosztował trunku. Wino tak go zmogło, że zasnął w łazience.
Rano został znaleziony przez pracownika kościelnego. Na miejsce przyjechała policja. Przy 30-latku mundurowi znaleźli worki ze zrabowanymi przedmiotami.
Jak podaje policja, kościół wycenił straty na ok. 600 złotych.
30-letni Andrzej R. usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Jeszcze dzisiaj sąd rozważy wniosek prokuratury o tymczasowy areszt. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
Chciał okraść kościół
ran//ec