Wolontariuszki o punkcie na Torwarze: są przypadki COVID-19, brakuje lekarstw i środków higieny

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Ze strony urzędu nie ma żadnego wsparcia"
"Ze strony urzędu nie ma żadnego wsparcia"TVN24
wideo 2/4
"Ze strony urzędu nie ma żadnego wsparcia"TVN24

Wolontariuszki alarmują o bardzo złej sytuacji w punkcie recepcyjnym dla uchodźców z Ukrainy na Torwarze. Według nich brakuje pieniędzy na zakup żywności oraz leków. Alarmują o pierwszych przypadkach COVID-19. Zarzucają wojewodzie mazowieckiemu, że jego rola ograniczyła się do postawienia łóżek. Konstanty Radziwiłł odniósł się do zarzutów podczas konferencji prasowej. - Mam wrażenie, że ta lista różnego rodzaju żali wynikała raczej z kłopotów z wzajemną informacją - uspokajał wojewoda.

Punkt recepcyjny na Torwarze uruchomiono w ubiegły czwartek, w ósmej dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Miejsce, gdzie uchodźcy mogą znaleźć tymczasowe schronienie oraz pozyskać najważniejsze informacje, znajduje się w zarządzie wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła. W hali przygotowano 500 łóżek.

"Wolontariusze z własnych środków kupują leki"

Sygnał o trudnej sytuacji w tym punkcie otrzymaliśmy na Kontakt 24. We wtorek wieczorem z redakcją skontaktowała się jedna z wolontariuszek-koordynatorek punktu Joanna Niewczas. W wiadomości przekazała, że punkt boryka się m.in. z brakiem środków finansowych na zakup leków dla uchodźców. "Lekarze wypisują recepty, wolontariusze z własnych środków kupują leki, ratując życie potrzebujących" - napisała.

Problemem jest również brak pieniędzy na posiłki. Uchodźcy zdani są na pomoc warszawskich restauracji oraz darczyńców. "Za kuchnię odpowiadają harcerze, to dzieci bez doświadczenia, nie noszą rękawiczek i maseczek, nie kontrolują ważności i świeżości produktów, nie kontrolują braków żywności, nie ma żadnych zasad BHP" - napisała Niewczas.

Wolontariuszka wskazała również na złe warunki sanitarne panujące na Torwarze. "Województwo nie jest w stanie dostarczyć nam podstawowych środków higieny, prosimy codziennie o klapki pod prysznic, setki osób myją się pod tym samym prysznicem i już mamy przypadki grzybicy" - napisała. Zaznaczyła, że do sprzątania oddelegowana została jedna osoba. "Łazienki są w opłakanym stanie, uchodźcy sami sprzątają toalety" - dodała.

Kolejnym problemem są zakażenia COVID-19. Jak stwierdziła Niewczas, pojawiły się już pierwsze przypadki. Brakuje maseczek, rękawiczek i płynów do dezynfekcji. "Nikt nie przestrzega reżimu sanitarnego" - dodała wolontariuszka.

W środę listę zarzutów do wojewody Joanna Niewczas opublikowała w mediach społecznościowych.

"Przychodzą do magazynu i wynoszą stamtąd rzeczy"

Reporter TVN24 Adrian Mielnik rozmawiał w środę z Marią Kordalewską, inna koordynatorką punktu na Torwarze. Wolontariuszka zarzuciła, że działania wojewody mazowieckiego sprowadziły się do ustawienia w obiekcie 500 łóżek.

- Jedzenie dla dla tych ludzi codziennie organizuję ja sama. Mam ogromne wsparcie wspaniałych ludzi, restauracji w całej Warszawie. Ale ze strony urzędu (wojewódzkiego - red.) nie ma wsparcia. Nie jesteśmy w stanie dogadać się z darczyńcami, firmami, które chcą nam te dary przynieść (...) bo urząd wojewódzki cały czas blokuje nam formalności. Nie możemy podpisywać umów, wystawiać faktur. Nie jesteśmy żadną organizacją czy NGO-sem. Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy chcą pomagać. Dlatego potrzebujemy wsparcia ze strony wojewody - powiedziała Maria Kordalewska. - Śpimy po dwie-trzy godziny dziennie, pracujemy 24 godziny na dobę dla tych ludzi. Jesteśmy absolutnie sami, to jest partyzantka - podsumowała sześć dni pracy na Torwarze.

Z kolei Joanna Niewczas powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że są firmy i korporacje, które chcą nieść realną pomoc. - Chcą przekazać dziesiątki tysięcy złotych na to, żeby ustawić na Torwarze profesjonalną firmę cateringową, która będzie robić tam ciepłą zupę. Ale wojewoda nie wyraża zgody - przyznała wolontariuszka. - To jest absurd, że są firmy, które chcą dać pieniądze i czekają tylko na sygnał, a my nie mamy jak ich przyjąć - dodała.

Obie wolontariuszki podkreśliły, że potrzebne jest wsparcie nie tylko instytucjonalne, ale również osobowe. - Ludzie od wojewody byli na miejscu tylko na początku. Przedwczoraj podeszli do mnie i powiedzieli, że jako wolontariuszka świetnie sobie radzę i że przekazują mi temat. Z urzędu została jedna osoba, która w ogóle nie jest decyzyjna. Cała odpowiedzialność jest na barkach wolontariuszy - powiedziała nam Joanna Niewczas. Dodała też, że były apele do wojewody o przekierowanie na Torwar fundacji lub organizacji pozarządowych do pomocy. Jednak do tej pory nie przyniosło to rezultatów.

Z kolei Maria Kordalewska zwróciła uwagę na bezpieczeństwo. Przyznała, że na Torwar może wejść każdy. - Przychodzą do naszego magazynu ludzie z ulicy i po prostu wynoszą stamtąd rzeczy. Jestem szczerze przerażona. Tam są matki z dziećmi, ludzie, którzy powinni czuć się bezpiecznie, ludzie, którzy są w ciężkim stanie psychicznym i fizycznym. Codziennie apeluję do wojewody, żeby dał tutaj ochronę, żołnierzy czy policjantów - powiedziała wolontariuszka.

Kordalewska podkreśliła, że problemem jest także sprzątanie i dezynfekcja. - Za chwilę może być bardzo trudna sytuacja. Mamy coraz więcej przypadków COVID-19, ale to tak na prawdę tylko kropla, jeśli chodzi o wszystkie inne choroby, które mogą się tu za chwilę pojawić - dodała.

Jak szacują wolontariuszki, choć w punkcie jest dostępnych 500 łóżek, w ciągu jednego dnia przez Torwar przewija się nawet do tysiąca osób.

Wojewoda o zarzutach "nie do końca prawdziwych"

O ustosunkowanie się do zarzutów wolontariuszek poprosiliśmy biuro prasowe wojewody mazowieckiego. Zapytaliśmy również, czy wojewoda zamierza oddelegować kogoś do pomocy w punkcie na Torwarze. W odpowiedzi odesłano nam informację o konferencji, którą Konstanty Radziwiłł zorganizował o godzinie 16 przed Torwarem.

- Punkt został zorganizowany przez wojewodę wspólnie z Centralnym Ośrodkiem Sportu. Były to kwestie godzin, żeby wszystko zorganizować. Udało się to zrobić. Właściwie w tym samym momencie, gdy zapewniliśmy tutaj 500 łóżek z pełnym wyposażeniem, zaczęły się zgłaszać rzesze wolontariuszy, a także organizacji pozarządowych z chęcią, żeby pomagać - powiedział Radziwiłł.

Wskazał, że w pomoc na Torwarze zaangażowanych jest około 200 wolontariuszy. - Ci, którzy przyszli na samym początku, od razu powiedzieli, że chcą przyjść z czymś, nie tylko rękami do pracy. Kilkanaście firm, organizacji zadeklarowało, że będą dostarczać pożywienie i w ten sposób utworzył się dodatkowy strumień pomocy w postaci żywności, która napływa tutaj z warszawskich restauracji - mówił Radziwiłł. - W momencie, gdy otwieraliśmy ten punkt, nie było potrzeby zamawiania tego pożywienia z zewnątrz. Ale oczywiście jesteśmy gotowi to zrobić - dodał. Podkreślił, że jest wdzięczny za to, że posiłki dostarczane uchodźcom oddolnie są urozmaicone.

Radziwiłł mówił, że środki czystości są dostarczane uchodźcom bez ograniczeń. Dodał, że w punkcie medycznym oprócz ratowników i lekarzy jest zgromadzony również spory zapas leków.

Wojewoda odniósł się również do informacji nagłośnionych przez jedną z wolontariuszek. - Kilka godzin temu rozmawiałem z panią Joasią Niewczas, która - mam wrażenie - wywołała sporo ruchu w mediach społecznościowych w dniu dzisiejszym. Mam wrażenie, że ta lista różnego rodzaju żali wynikała raczej z kłopotów z wzajemną informacją. Umówiliśmy się, że będzie z tym lepiej. Mam wrażenie, że w tych emocjach padło kilka takich zarzutów, które po wyjaśnieniu okazały się nie do końca prawdziwe - powiedział wojewoda.

Dodał również, że nie zaprasza dziennikarzy do wnętrza hali z uwagi na "prywatność ludzi, którzy tam są". - Naprawdę są zaopiekowani tak, jak trzeba. Ten wysiłek, który razem robimy, zasługuje na najwyższą ocenę. Moim zdaniem w tych warunkach, w tym tempie i dla tak wielkiej grupy osób nie da się zrobić więcej - ocenił wojewoda mazowiecki.

Dopytywany przez dziennikarzy o sygnały o braku leków i panującym chaosie, dementował. - Nie ma problemu ani z wyżywieniem, ani ze środkami czystości, ani z dostępem do pomocy medycznej, do leków. Nie ma problemów ze sprzątaniem tego obiektu. Wszystko działa tak, jak trzeba - zapewnił. Podkreślił, że jest duża wymiana osób, które przybywają na Torwar i są tam krótko, ale łóżka są zawsze czyste i przygotowane dla kolejnych gości. - Nie ma tu żadnego chaosu - podsumował Konstanty Radziwiłł.

Prezydent Warszawy o stworzeniu systemu ze specjalistami

O sytuację na Torwarze był dopytywany podczas środowej konferencji prasowej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zapytano go, czy miasto rozmawia z wojewodą na ten temat i planuje jakieś wsparcie.

- Torwar to miejsce, za które odpowiada wojewoda i tu nie chodzi o to, aby przerzucać się odpowiedzialnością. Tu nie chodzi o doraźne działania, że ktoś komuś pomoże, dowiezie bandaże albo zadba o jakąś konkretną chorobę, tylko chodzi o to, aby stworzyć system ze specjalistami. Proszę mi wierzyć, że zarówno ten unijny, jak i oenzetowski system radził sobie z milionami uchodźców z różnych państw - odpowiedział Rafał Trzaskowski. - Musimy to zrobić razem. Nie zrobimy tego bez systemu. Ten system musi wprowadzić rząd - w moim poczuciu i w poczuciu wielu ekspertów - ze współudziałem wyspecjalizowanych instytucji, które są do tego gotowe - podsumował prezydent stolicy.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj wydanie specjalne w TVN24 GO:

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

W Ząbkach policjanci zatrzymali pijanego 19-latka. Mężczyzna na torach kolejowych rozbijał butelki. Okazało się, że jest poszukiwany.

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Policjanci będą prowadzić w najbliższą sobotę (6 lipca) na drogach Mazowsza akcję "kaskadowy pomiar prędkości". Patrole będą ustawione kolejno po sobie na krótkich odcinkach trasy.

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Źródło:
PAP

Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia strategii rozwoju Warszawy 2040 plus i planu ogólnego. To ważne dokumenty dla miasta, wytyczające kierunek jego rozwoju. Podzielą Warszawę na strefy planistyczne.

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Źródło:
PAP

Kierowcy podróżujący trasą S2 w kierunku Poznania musieli liczyć się z utrudnieniami. Przed węzłem Lotnisko zderzyła się ciężarówka z samochodem osobowym.

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Płocku skierowała do sądu akt oskarżenia wobec siedmiu osób w sprawie wybuchu na instalacji w zakładzie głównym Orlenu w Płocku. Wówczas zginęło dwóch pracowników. Do tragedii doszło we wrześniu 2022 roku.

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Źródło:
PAP

Prokuratura odmówiła wszczęcie postępowania w sprawie zburzenia ponad stuletniej willi Ronikierów w podwarszawskich Ząbkach. Burmistrz miasta nie składa jednak broni, złożył odwołanie.

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-latek był poszukiwany dwoma listami gończymi. Przed wymiarem sprawiedliwości schronił się pod prysznicem.

Spod prysznica prosto do aresztu

Spod prysznica prosto do aresztu

Źródło:
PAP

W warszawskim ogrodzie zoologicznym urodziła się antylopka bongo. Jej podgatunek jest zagrożony wyginięciem. Zoo podkreśliło, że narodziny samiczki to duży sukces hodowlany w skali całego kraju.

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sportowe auto, pod maską ponad 460 koni mechanicznych i jazda z prędkością prawie 195 kilometrów na godzinę. Policjanci z Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali kierowcę chevroleta corvetty, który złamał przepisy na trasie S8.

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zapakował cudze auto stojące na parkingu, wywiózł, rozebrał, a części sprzedał na złomie. Jak przyznał policjantom, uznał, że starą hondą nikt się nie interesuje. Teraz odpowie za kradzież.

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Ostatnie Pokolenie blokowało Dolinę Służewiecką. To kolejny z zapowiadanych przez aktywistów protestów w porannym szczycie. Niektórzy uczestnicy - tradycyjnie już - przyklejali się do asfaltu. Zniecierpliwionym kierowcom puszczały nerwy.

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W środę wieczorem na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Nowosielecką zderzyły się dwa auta. Jeden z samochodów uderzył w słup. Policja przekazała, że nie było osób poszkodowanych.

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Na co dzień zajmują się zagubionymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami, tym razem strażnicy miejscy z Ekopatrolu ujęli wandala - chwali się swoimi funkcjonariuszami straż miejska. 30-letni mężczyzna zniszczył trzy przypadkowe pojazdy zaparkowane przy ulicy Doryckiej na Wrzecionie.

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Głuszyna koło Nowego Miasta nad Pilicą zderzyły się toyota i skoda. Jak podała policja, dwie osoby podróżujące drugim z pojazdów oddaliły się z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki mężczyźni ukradli dwa rowery. Kierująca toyotą trafiła do szpitala.

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Józefowie pod Warszawą policja zatrzymała kobietę podejrzaną o znęcanie się nad psem. Śledczy ustalili, że 43-latka przywiązała zwierzę do drzewa, założyła dwa kagańce i pozostawiła bez jedzenia i wody w odludnym miejscu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl