"Nie w moim imieniu". Na protest przeciwko inwazji przyszli także Rosjanie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP, TVN24
Protest przed ambasadą Rosji
Protest przed ambasadą RosjiTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Protest przed ambasadą RosjiTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Od rana przed ambasadą Rosji w Warszawie gromadzili się protestujący przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przyszli Polacy, Ukraińcy, ale także Rosjanie, którzy nie utożsamiają się z polityką Władimira Putina. Niektórzy trzymali tabliczki z tekstem "nie w moim imieniu". Ulica Belwederska została zablokowana.

Trwa relacja na tvn24.pl>>>

Jak relacjonował Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl, przed ambasadą zgromadziło się kilkaset osób. - Manifestujący odśpiewali hymny Ukrainy oraz Polski. Mają ze sobą transparenty z napisami: "Bądźmy z Ukrainą", "Putin jest zabójcą", "Stop Russian aggression", "Stand with Ukraine". Rozwinęli też ogromną flagę Ukrainy - opisuje Zieliński.

Przed ambasadą był również Adrian Mielnik, reporter TVN24. Zauważył, że wśród protestujących pojawili się politycy, m.in. Michał Szczerba (KO), Magdalena Biejat, Krzysztof Śmiszek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (wszyscy z Lewicy).

"Nie będziecie sami, jest z wami Polska"

- Przed chwilą wybrzmiały tutaj słowa: Kijów, Warszawa – wspólna sprawa. Te słowa są absolutnie prawdziwe. Stoimy tutaj poruszeni tym, co wydarzyło się nad ranem, pełni wsparcia i solidarności dla Ukrainy i Ukraińców, którzy przyszli tutaj, żeby zaprotestować przeciwko agresji - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy.

Jak dodała, agresja wobec Ukrainy to agresja wobec Europy. - Nie będzie bezpiecznej Polski czy Europy, bez bezpiecznej, integralnej, niepodległej Ukrainy. Dlatego jesteśmy tutaj, aby wyrazić solidarność i wsparcie, ale również, żeby zapewnić, że będziemy podejmować - jako posłanki czy posłowie - działania, żeby, na tyle ile to możliwe, zapewnić pomoc w Polsce - obiecała. 

Zapewniła, że będą to działania "poza podziałami politycznymi". - Niezwykle wzruszające było, kiedy jeden po drugim wybrzmiał tutaj hymn Polski i Ukrainy. Padają nawiązania do 1 września '39 roku. Zebrane tutaj osoby obawiają się o bezpieczeństwo swoich bliskich, rodzin, które zostały w Ukrainie. My łączymy się w tych obawach, ale chcemy powiedzieć: nie jesteście sami, nie będziecie sami, jest z wami Polska - powiedziała. 

Oglądaj TVN24 GO>>>

Przyszli także Rosjanie. "Nie w moim imieniu"

Poseł Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej, przemawiając podczas demonstracji, mówił, że "nikt w XXI wieku nie może zmieniać granic, nie może łamać prawa międzynarodowego siłą militarną, czołgami i bronią". - To, czego obawialiśmy się przez ostatnie miesiące, wydarzyło się. To nie jest tylko uznanie marionetkowych rządów separatystów, a tak naprawdę agentów Putina. To jest już po prostu inwazja - powiedział. Dodał, że cały wolny świat musi mówić w tej sprawie jednym głosem.

- To jest dla mnie szok i wielki ból. Rosja jest okupantem mojego kraju. My już od ośmiu lat mamy wojnę - powiedział PAP Arkan pochodzący z okolic Kijowa, który protestował pod ambasadą trzymając transparent z napisem "Stop Russian Agression". - W Polsce jestem od kilku lat i czuję się tu bezpieczny, ale boję się o moją rodzinę. Rozmawiałem dzisiaj z nimi i opowiadali, że cały czas latają nad nimi samoloty wojskowe - dodał.

Na demonstrację przyszli też Rosjanie, którzy trzymali tekturowe transparenty z napisem "nie w moim imieniu". - Zakładnikiem Putina jest Rosja. Duża część społeczeństwa nie popiera tego co zrobił Putin z Ukrainą - zapewniła pani Walentyna. - Rosjanie są bardzo różni. Jednak pomimo wieloletniej propagandy i kłamstw, które cały czas słyszą, Rosjanie także protestują przeciwko agresji na Ukrainę. To bardzo odważne, bo ryzykują naprawdę wiele wyrażając swój sprzeciw przeciwko Putinowi - zaznaczyła.

Ulica Belwederska była nieprzejezdna

W związku z powiększającą się liczbą osób wstrzymano ruch samochodów na ulicy Belwederskiej. Warszawski Transport Publiczny poinformował, że jest nieprzejezdna dla autobusów. Linie 116, 166, 180, 195, 503 skierowano na objazd ulicami Spacerową, Goworka, Puławską i aleją Szucha do placu Na Rozdrożu.

Demonstrację zorganizował Związek Ukraińców w Polsce, wraz z Komitetem Obywatelskim "Solidarności z Ukrainą", Fundacją "Nasz Wybór" i Ukraińskim Domem w Warszawie. Przedstawiciele tych organizacji wezwali w mediach społecznościach na demonstrację "wszystkich Polaków, Ukraińców i inne osoby, które nie zgadzają się na wojnę w środku Europy w XXI wieku".

Atak Rosji na Ukrainę

O 5 rano (4 w Polsce) siły zbrojne Rosji zaatakowały granicę ukraińską w kilku miejscach - podała w czwartek w nocy agencja Interfax-Ukraina.

Ukraińska straż graniczna przekazała, że wojska rosyjskie zaatakowały ukraińską granicę państwową z Rosją i Białorusią. "Atak na jednostki graniczne, patrole graniczne i punkty kontrolne odbywa się z użyciem artylerii, ciężkiego sprzętu i broni strzeleckiej. Do ataku doszło w obwodach ługańskim, sumskim, charkowskim, czernihowskim i żytomierskim, a także z terytorium okupowanego Krymu" - poinformowała.

ZOBACZ >> Rosja zaatakowała Ukrainę. Ostrzał granicy, ataki na lotniska. Minister obrony Ukrainy: armia odpiera rosyjskie wojska

Autorka/Autor:kz/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl