Wojewoda wezwał przedstawicieli ratusza na spotkanie. "Spowalniają efektywne działanie Szpitala Południowego"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska o sytuacji z personelem medycznym: niedobory są ogromne
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska o sytuacji z personelem medycznym: niedobory są ogromneTVN24
wideo 2/4
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska o sytuacji z personelem medycznym: niedobory są ogromneTVN24

Przedstawiciele stołecznego ratusza zostali wezwani w poniedziałek na spotkanie do wojewody mazowieckiego Konstatnego Radziwiłła. Omówiono na nim sytuację kadrową w Szpitalu Południowym, działającym jako placówka tymczasowa dla pacjentów z COVID-19. W ocenie rządu ostatnie działania władz miasta "spowalniają efektywne działania szpitala".

- W ostatnich tygodniach wielokrotnie spotykamy się z działaniami ze strony ratusza, które spowalniają efektywne działanie tego szpitala ze względu na brak współpracy w zakresie skierowania dodatkowych lekarzy do pomocy właśnie w tym szpitalu rezerwowym - zarzucił władzom stolicy rzecznik rządu Piotr Mueller podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Dyrektorzy mieli przygotować listę medyków

Na początku marca dyrektorzy miejskich szpitali otrzymali pismo z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego z prośbą o wskazanie listy medyków, którzy zostaną oddelegowani do pracy w Szpitalu Południowym. - Pamiętajmy, że w Warszawie to są duże szpitale i oddanie pięciu lekarzy i 10 pielęgniarek - taką zaproponowaliśmy formułę - wydaje się, że w istotny sposób nie zaburzyłoby funkcjonowania tych szpitali - przekonywał w sobotnich "Faktach po Faktach" wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł.

- Ta lista do tej pory nie została przekazana przez miasto stołeczne Warszawa. W odpowiedzi na apel wojewody wpłynęły za to jedynie pojedyncze zgłoszenia - przekazał Mueller. - W związku z tym dzisiaj wojewoda mazowiecki wezwał na spotkanie przedstawicieli warszawskiego ratusza, wiedząc doskonale, że sytuacja, jeżeli chodzi o funkcjonowanie szpitali rezerwowych, jest poważna - wskazał.

Mueller poinformował, że spotkanie zaplanowano na godzinę 14 w poniedziałek. - Liczymy na to, że warszawski ratusz pomimo dotychczasowych działań, które nie zadowalały nas, jeżeli chodzi o realizację opieki medycznej w szpitalu rezerwowym, podejmie stosowne działania i podejmie współpracę - podkreślił. - Przecież w tej chwili jest to ważne, abyśmy wspólnie działali na rzecz pomocy tym wszystkim, którzy potrzebują pomocy również w Warszawie - dodał.

Jak poinformowała rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka, ze strony miasta brała w nim udział wiceprezydent Renata Kaznowska.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Wojewoda apeluje o uruchomienie pełnej bazy łóżkowej

Po zakończeniu spotkania rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz poinformowała, że jego celem było omówienie działań związanych z pozyskaniem personelu do Szpitala Południowego.

- Zwróciłem się do pani prezydent o niezwłoczne uruchomienie pełnej bazy łóżkowej w Szpitalu Południowym. Oczekuję podjęcia bardziej intensywnych działań przez miasto stołeczne Warszawa - organ założycielski Szpitala Solec, który jest szpitalem patronackim dla Szpitala Południowego - w celu zatrudnienia większej liczby personelu, co umożliwi uruchomienie pełnej liczby łóżek w tej placówce - powiedział Konstanty Radziwiłł, cytowany w komunikacie urzędu wojewódzkiego.

Jak podkreśliła jego rzeczniczka, niezbędne jest uruchomienie pełnej bazy łóżkowej, czyli 300 miejsc dla chorych na COVID-19. Według danych urzędu, w placówce hospitalizowanych jest obecnie 57 osób, w tym ośmioro pacjentów pod respiratorem.

Podczas spotkania wojewoda i wiceprezydent rozmawiali też o usprawnieniu raportowania przez szpitale liczby wolnych miejsc covidowych. "Zaniżanie liczby dostępnych łóżek covidowych niesie wiele niebezpieczeństw dla zdrowia i życia pacjentów, dlatego sytuacja wymaga natychmiastowej poprawy. prezydent zapewniła, że omówi sprawę z dyrektorami szpitali" - zaznacza Filipowicz w komunikacie. Kolejnym tematem było też usprawnienie procedury przyjmowania chorych na SOR i eliminowaniu sytuacji, w których karetki są odsyłane od szpitala do szpitala lub czekają kilka godzin na podjazdach. Zdaniem MUW, pacjenci powinni być przyjmowani na SOR, diagnozowani i to tam powinna zapadać decyzja o dalszych krokach - pozostawieniu w placówce lub przekazaniu do szpitala tymczasowego.  

W komunikacie czytamy też, że we wtorek wiceprezydent Kaznowska ma spotkać się z dyrektorami warszawskich szpitali, by omówić procedury dotyczące przyjmowania pacjentów na SOR. "Pani prezydent zaproponowała również zorganizowanie takiego spotkania z zastępcą dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego ds. ratownictwa, by przedstawił dyrektorom szpitali właściwe procedury" - dodano.

"Z wojewodą Konstantym Radziwiłłem spotykamy się od miesięcy, ale pierwszy raz o spotkaniu opinię publiczną informuje rzecznik rządu Piotr Mueller" - napisała wieczorem na Twitterze wiceprezydent Kaznowska. Potwierdziła również, że poniedziałkowe spotkanie dotyczyło sytuacji kadrowej w Szpitalu Południowym i działań w walce z trzecią falą pandemii.

Kaznowska: niedobory są olbrzymie

Do sobotniej wypowiedzi wojewody Radziwiłła, a także do dostępności łóżek covidowych i personelu medycznego na Mazowszu, odniosła się w niedzielnych "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. - Z panem wojewodą jestem w stałym kontakcie - zapewniła. Jak mówiła, gdy ostatni raz rozmawiali w czasie spotkania, w którym uczestniczyli dyrektorzy wszystkich szpitali tymczasowych na Mazowszu, "spotkanie dotyczyło jednego tematu: braku personelu".

Kaznowska, skomentowała też zalecenia wojewody Radziwiłła dotyczące wskazania listy medyków do oddelegowania do Szpitala Południowego: - Bardzo dziękuję, że pan wojewoda zwrócił się do dyrektorów i prezesów naszych miejskich szpitali, żeby oddelegowali pracowników do naszego miejskiego szpitala.

- Panie wojewodo, zrobiliśmy to. Pozyskaliśmy w ten sposób cztery pielęgniarki i jednego lekarza – dodała. - Niedobory są olbrzymie. Mogłabym pomyśleć, że pan wojewoda o tym nie wie, gdyby nie fakt, że powiedziałam mu o tym w piątek rano. I odpowiedzieli mu również dyrektorzy i prezesi szpitali, bardzo prosto, w sposób bardzo oczywisty i bardzo obrazowy: jeżeli oddamy pięciu lekarzy i dziesięć pielęgniarek, tak jak życzy sobie pan wojewoda, będziemy musieli zamknąć oddziały w naszych szpitalach. Bo chodzi tu o odpowiedzialność za pacjentów, za ich zdrowie, za ich życie – tłumaczyła wiceprezydent Warszawy.

Kaznowska opisywała też, że prezes jednego z miejskich szpitali poinformował ją o tym, że w jego placówce pielęgniarki w ciągu miesiąca wyrobiły sześć tysięcy nadgodzin. - To jest równowartość 30 etatów pielęgniarek, a pan wojewoda każe mi oddać 10 pielęgniarek. Które? – pytała wiceprezydent.

"Na 233 numery, które dostaliśmy, 23 pielęgniarki wyraziły zainteresowanie"

Z danych MUW wynika, że od 8 marca, na podstawie decyzji wojewody, skierowanych do pracy w Szpitalu Południowym zostało 46 lekarzy oraz 28 pielęgniarek. Zdaniem Kaznowskiej osoby wyznaczane do pracy przy zwalczaniu epidemii są kierowane na chybił trafił. - Bilety z policjantem do domu, pan wojewoda nie wie, kogo ma po drugiej stronie - dodała. Wskazała, że skierowanie do pracy w Szpitalu Południowym dostała między innymi niepełnosprawna lekarka i okulista, który nigdy nie pracował w szpitalu. Podkreśliła, że z ponad 50 osób skierowanych do pracy w tej placówce na miejscu zjawiło się 9 lekarzy i 6 pielęgniarek, z czego jedna jest na zwolnieniu.

Służby prasowe wojewody podkreślają też, że dotychczas przekazano do spółki Solec około 300 kandydatur, osób chętnych do pracy w szpitalu tymczasowym. Ich zgłoszenia pochodzą ze strony dedykowanej do rekrutacji do placówek tymczasowych. Wiceprezydent Kaznowska mówiła w "Faktach po Faktach", że w bazie kontaktów wojewody, udostępnionej miastu, zawarto liczne zdublowane i nieaktywne numery telefonów, a ponadto figurują tam też lekarze bez nostryfikacji dyplomu. - Na 233 numery, które dostaliśmy, 23 pielęgniarki wyraziły zainteresowanie - powiedziała wiceprezydent.

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Warszawy

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl