Odpowiada za drogi w ratuszu. Wizja zero ofiar? "Obawiam się, że nie dożyjemy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, z roku na rok się poprawia"
"Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, z roku na rok się poprawia"Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/6
Robert Soszyński po wypadku na Sokratesa

- Zakładaliśmy sukcesywną, głęboką przebudowę ulicy, ale biorąc pod uwagę to nieszczęście widać, że musimy przyspieszyć działania - mówi tvnwarszawa.pl Robert Soszyński. Wiceprezydent Warszawy odpowiadający za inwestycje i transport przyznaje, że wizja zero ofiar śmiertelnych jest "jakimś punktem dojścia", ale jej realizacji raczej "nie dożyjemy".

W oczach aktywistów miejskich ma opinię głównego hamulcowego zmian ograniczających dominację samochodów w mieście. Krytykują go za podejście, w którym najważniejsza jest przepustowość w ruchu, a nie bezpieczeństwo. Wytykają przeszłość w branży paliwowej i poruszanie się po mieście samochodem. Podczas ostatniego Kongresu Transportu Publicznego Miasto Jest Nasze i Zielone Mazowsze "uhonorowały" zastępcę Rafał Trzaskowskiego betonowym pustakiem. Tego samego dnia Soszyński udzielił portalowi Transport-Publiczny.pl wywiadu, po którym krytycy tylko utwierdzili się w swojej opinii na temat urzędnika.

"Nie mam najmniejszej wątpliwości, że zadaniem tej i najbliższych kadencji jest budowa infrastruktury parkingowej" - to pierwsza deklaracja, którą złożył w rozmowie Soszyński. "Parkingi są bezdyskusyjnym i podstawowym dla nas zadaniem" - dodał chwilę później potwierdzając, jak ważne są dla niego inwestycje ułatwiające życie kierowcom.

Szerokim echem odbiły się także te słowa: "Z kolei jeśli warszawscy użytkownicy samochodów, mieliby odnieść wrażenie, że ich własny prezydent – wiem, że znów nieco przesadzam, ale potrzebujemy kontrapunktu – złośliwie zwęża im ulice i blokuje wjazdy, tylko po to, by pogorszyć, a nie polepszyć im warunki funkcjonowania, to przecież nie o to chodzi".

Wypadek na Bielanach, w którym zginął 33-letni mężczyzna, stał się dla nas tragicznym pretekstem, by zapytać Soszyńskiego, czy nie powinien listy swoich priorytetów jednak zweryfikować. Na wstępie zapytaliśmy wprost: nie boi się pan, że ktoś z pana bliskich nie wróci dziś do domu? Odpowiedział, że nie ma powodów, do obaw, bo na stołecznych ulicach jest bezpiecznie.

"Zakładaliśmy sukcesywną, głęboką przebudowę"

- Chciałbym zacząć od złożenia kondolencji bliskim ostatniej ofiary, bez żadnych wątpliwości, to straszna tragedia - stwierdził na wstępie Robert Soszyński. Pytanie, czy nie można jej było uniknąć. Przecież mieszkańcy i radni co najmniej od pięciu lat "bombardowali" Zarząd Dróg Miejskich prośbami o światła, sygnalizację czy zwężenie Sokratesa. Drogowcy nie widzieli takiej potrzeby. - Rzeczywiście, sytuacja jest tym bardziej smutna i dotkliwa, że ulica była zakwalifikowana jako jedna z tych, które wymagają zarówno doraźnych działań, jak również głębokiej przebudowy, bo jest niebezpieczna – przyznaje dziś wiceprezydent.

Za decyzję ZDM sprzed lat nie chce brać odpowiedzialności. - Trudno mi się tłumaczyć za rok 2014, ale ulica, czy jej otoczenie, kilka lat temu wyglądało zupełnie inaczej i zmieniało się bardzo dynamicznie. Kiedyś po jednej stronie nie było praktycznie zabudowy - zauważa wiceprezydent. Ma rację, w ostatnich latach wyrosło tam wiele bloków. Ale jednogłośne stanowisko rady dzielnicy Bielany, w którym radni domagali się zmian pochodzi z lipca tego roku, kiedy Soszyński pracował już przy placu Bankowym. W czasie jego rocznego urzędowania w fotelu wiceprezydenta bezpieczeństwo na Sokratesa nie poprawiło się. Dlaczego?

- To jest proces. Zakładaliśmy sukcesywną, głęboką przebudowę ulicy, ale biorąc pod uwagę to nieszczęście widać, że musimy przyspieszyć działania - mówi Soszyński.

Jeszcze niedawno w poprawie bezpieczeństwa na Sokratesa przeszkadzał brak pieniędzy, choć pomiary prędkości z 2018 roku nie pozostawiały złudzeń, że kierowcy przekraczają w tym miejscu prędkość 50 kilometrów, a rekordzista pędził 117 kilometrów. Po niedzielnej tragedii okazało się, że środki na ten cel jednak trzeba wygospodarować.

- Rafał Trzaskowski już zdecydował o przekazaniu środków - zapewnia nasz rozmówca. - W następnym roku zaczniemy prace. To poważny proces inwestycyjny, który zajmie trochę czasu. Dlatego szybko wprowadzimy rozwiązania doraźne, przed każdym przejściem dla pieszych pojawią się spowalniacze - zapowiada wiceprezydent.

"Odcinek z drugim pasem trochę prowokuje do nieszczęścia"

Ale na jednej ulicy problem się nie kończy. Po niedzielnym wypadku mieszkańcy innych dzielnic podawali przykłady niebezpiecznych miejsc w swojej okolicy. - My jako ratusz mamy całą gamę działań edukacyjnych, które kierujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego: pieszych, rowerzystów, kierowców, poprzez działania administracyjne i inwestycyjne. Wprowadzamy obszary o dopuszczalnej prędkości, uspokajamy ruch w różnej formie: przebudowujemy ulice, wprowadzamy spowalniacze poprzez wyraźne oznakowania przejść dla pieszych, wynoszenia przejść dla pieszych, aż do zwężania ulic - wylicza wiceprezydent.

Ale w ostatnich miesiącach nie dał się poznać jako entuzjasta tego ostatniego rozwiązania. - Kiedy już uznamy, że jakaś ulica jest niebezpieczna, wtedy opracowujemy listę działań niezbędnych, żeby poprawić bezpieczeństwo. Jeżeli zwężenie poprawi bezpieczeństwo, to to robimy. To nie musi być koniecznie zwężenie z trzech pasów do jednego. Mówiąc o uspokojeniu ruchu nie musi być to fizyczna likwidacja pas ruchu. Projekty, które mamy gotowe na Sokratesa przewidują takie działania, ponieważ ulica idealnie wpasowuje się w ten model. Na obu swoich końcach ma po jednym pasie w każdą stronę, ten odcinek z drugim pasem trochę prowokuje do nieszczęścia - opisuje wiceprezydent.

Liczby lepsze, ale wciąż tragiczne

Robert Soszyński zapewnia, że nie bagatelizuje spraw bezpieczeństwa. - Zarówno obecna kadencja jak i poprzednia jest nastawiona na poprawę bezpieczeństwa dla pieszych. Inwestujemy bardzo duże pieniądze i te inwestycje przynoszą rezultaty. To są inwestycje w doświetlenia przejść dla pieszych, budowa azylów dla pieszych, sygnalizacje świetlne, to długa lista działań, które się dzieją, które pochłaniają bardzo duże pieniądze, ale się dzieją. Nie chciałbym opowiadać o naszych sukcesach, bo kontekst jest nie ku temu, ale naprawdę działamy, mamy efekty. Nie zmienia to faktu, że ciągle takie tragedie się zdarzają i przeżywamy je wszyscy – przekonuje Soszyński.

Na dowód przytacza liczby zastrzegając, że to niezbyt zręczne w przypadku tragedii. - Jeżeli chodzi o ofiary śmiertelne w zeszłym roku były to niestety 43 osoby. W ciągu ostatnich siedmiu lat mieliśmy każdego roku mniej ofiar śmiertelnych. I to wyraźnie z 70 kilku do 43 w roku ubiegłym. W tej chwili, ten smutny bilans to 32 ofiary śmiertelne. Bardzo byśmy chcieli, żeby on się nie zmienił do końca roku - mówi nasz rozmówca.

Wizja zero? "Obawiam się, że nie dożyjemy"

Ale dokładnie rok temu Michał Domaradzki, dyrektor Biura Polityki Mobilności i Transportu, mówił: "Zmierzamy w kierunku wizji zero śmiertelnych wypadków. W maju, lipcu i sierpniu tego roku na stołecznych drogach nie zginął ani jeden pieszy". Wizja zero to koncepcja wdrażana przez miasta z ambicjami, głównie zachodnie, ale udało się także w polskim Jaworznie. Zakłada tworzenie takiej infrastruktury drogowej i ograniczeń, aby na drogach nie zginął nikt. Ale trudno odnieść wrażenie, żeby władze Warszawy były "zafiksowane" na ten cel.

- Wizja zero jest jakimś punktem dojścia. Z roku na rok liczba wypadków z ofiarami śmiertelnymi zmniejszyła się. A proszę zwrócić uwagę, że dzieje się to w okresie burzliwego wzrostu ruchu drogowego, przybywania samochodów, powiększania łącznej liczby dróg w Warszawie. Mimo to, mamy mniej tragedii. Wizja zero jest na pewno modelem, do którego dążymy, ale obawiam się, że roku, w którym nie będziemy mieli żadnej ofiary śmiertelnej, nie dożyjemy - przyznaje Robert Soszyński.

Wypadek na Sokratesa - konferencja ZDM

"To jest tragedia niewyobrażalna"
"To jest tragedia niewyobrażalna"TVN24
wideo 2/5

Zdjęcie na stronie głównej: Paweł Supernak / PAP

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kz/b

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak / PAP

Pozostałe wiadomości

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Przypki pod Piasecznem doszło w sobotę do pożaru domku letniskowego na terenie ogródków działkowych. Poszkodowany został 80-letni mężczyzna.

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-latek jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizycznie nad żoną. Awantury miał wszczynać wielokrotnie. Podczas ostatniej uderzył żonę talerzem w głowę. Grozi mu pięć lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

Źródło:
tvn24.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Para policjantów po służbie zauważyła mężczyznę, który wybiegł ze sklepu z pełnym koszykiem i bardzo nerwowo się zachowywał. Funkcjonariusze próbowali dowiedzieć się dlaczego, a wtedy odepchnął koszyk i rzucił się do ucieczki.

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24