Wątpliwości w sprawie wypadku policjantów w Dawidach. Pytania o działania funkcjonariuszy

Źródło:
TVN24
Zawieszony dowódca policyjnego patrolu, który wiózł dwie nastolatki (10.01.2023)
Zawieszony dowódca policyjnego patrolu, który wiózł dwie nastolatki (10.01.2023)
TVN24
Zawieszony dowódca policyjnego patrolu, który wiózł dwie nastolatkiTVN24

Zawieszono dowódcę patrolu, który zabrał do auta dwie nastolatki, a następnie rozbił się w Dawidach pod Warszawą. To funkcjonariusz z 18-letnim stażem. Stan 17-latki pogorszył się - jest w szpitalu. W sprawie jest wiele pytań. Postępowanie przejęły komenda stołeczna i prokuratura okręgowa, a świadkowie zdarzenia i same poszkodowane mówią o niedopuszczalnym zachowaniu funkcjonariuszy. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Po wypadku radiowozu z nastolatkami w Dawidach wciąż jedna z nich jest w szpitalu. Ma złamany nos i musiała przejść operację. - Tego wzroku to ja nie zapomnę do końca życia chyba - mówi matka 17-latki. - Pomyślałam sobie, że gdybym miała możliwość to zabrałabym tych dwóch policjantów i kazałabym się patrzeć na to dziecko cierpiące fizycznie i cierpiące psychicznie - dodaje.

Jej stan zdrowia pogorszył się. Niezbędna była konsultacja kolejnych specjalistów. W leczeniu nie pomaga jej zły stan psychiczny. - Córka mówiła: "mamo, żeby oni osądzili te osoby, bo ja nie chcę, aby kogokolwiek spotkało to, co nas spotkało" - relacjonuje matka 17-latki.

Lekceważenie sprawy, żarty z podtekstem

Tydzień od wypadku zawieszony został dowódca patrolu, który wioząc nastolatki rozbił radiowóz. Postępowanie dyscyplinarne przejęła Komenda Stołeczna Policji. Zastrzeżenia do pracy policji ma pełnomocnik 17-latki Roman Giertych.

- Mieliśmy do czynienia z obroną tych policjantów w gruncie rzeczy przez lekceważenie historii. Powiedzenie, że dziewczyny same chciały wsiąść do radiowozu, jest rzuceniem potwarzy – uważa.

Radiowóz uderzył w drzewo pod PruszkowemTomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Do tej pory funkcjonariusze byli na zwolnieniu, a policja sugerowała, że dziewczyny same chciały wejść do radiowozu, czemu przeczą świadkowie. - Policjant, wskazując na świecące światło wozu straży pożarnej, tak zwanego koguta, rzucił do będących tam dziewczyn, że może im pokazać innego koguta - mówi Roman Giertych.

Takich żartów z podtekstem miało być więcej - również o trójkącie odblaskowym czy przeszukaniu osobistym. - Dziewczyny, które tam były, oprócz dwóch w radiowozie, zwróciły na to uwagę - mówi anonimowo znajomy 17-latki.

Pytania o działania funkcjonariuszy

Roman Giertych zwraca uwagę dokąd chcieli jechać policjanci. Na zamieszczonym przez mecenasa nagraniu widać, że droga prowadziła w kierunku opustoszałych polnych terenów.

- Dochodzą do mnie informacje jeszcze nie o charakterze procesowym, że tego typu zdarzenia, a nawet gorsze, miały miejsce na terenie Pruszkowa i okolic - podkreśla Roman Giertych.

O to oraz o monitoring w radiowozie pytały też posłanki Koalicji Obywatelskiej pod komendą w Pruszkowie. - Ci ludzie działali bardzo swobodnie. Czuli się bezkarnie, wiec wydaje się, że to mógł być nie pierwszy raz - wskazuje Kinga Gajewska z Koalicji Obywatelskiej.

- Dokąd ci funkcjonariusze jechali z tymi nastolatkami? Co stałoby się, gdyby nie wydarzył się wypadek? – zastanawiała się Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej.

Gdy na miejscu wypadku pojawiła się karetka, nastolatek już tam nie było - same musiały szukać pomocy w Raszynie. - Były świadome, przyszły o własnych siłach. W trybie natychmiastowym ambulans z Raszyna przewiózł 17-latkę do szpitala - mówi Piotr Owczarski, rzecznik wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego "Meditrans" w Warszawie.

Śledztwo ws. spowodowania wypadku i nieudzielenia pomocy

Policjantom mogą grozić nie tylko konsekwencje służbowe, ale również zarzuty karne. Śledztwo w tej sprawie od Prokuratury w Pruszkowie przejęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

- W tej sprawie, która prowadzona jest o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy, te przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności do trzech lat - informuje Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Pełnomocnik pokrzywdzonej chciałby, aby śledztwo było prowadzone w kierunku uprowadzenia, czyli pozbawienia wolności.

Autorka/Autor:Aleksandra Kąkol

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl