Liczyła się każda sekunda, żeby jak najszybciej pokonać zatłoczone ulice i dowieźć rodzącą kobietę do szpitala. Jej mąż poprosił o wsparcie dyżurnego miasta. Wtedy na pomoc małżeństwu ruszyli policjanci.
Po telefonie do służb dwie załogi policji z Ursynowa i Mokotowa zostały skierowane na róg Puławskiej i Bogatki. - Tam policjanci zauważyli szare bmw, którym zdenerwowany kierowca próbował przewieźć swoją rodzącą żonę do szpitala przy ulicy Madalińskiego. Przy takim natężeniu ruchu najprawdopodobniej by nie zdążyli - relacjonuje Robert Koniuszy, oficer prasowy mokotowskiej policji.
Funkcjonariusze poinstruowali przyszłego tatę, w jaki sposób należy jechać w kolumnie pomiędzy radiowozami. - Następnie, zachowując wszelkie środki ostrożności, wzięli cywilne auto w środek i używając sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, bezpiecznie przeeskortowali rodzącą na izbę przyjęć do Szpitala Specjalistycznego imienia Świętej Rodziny - zaznacza Koniuszy.
Jagódka
Wkrótce policjantka, biorąca udział w akcji, dostała wiadomość od rodziców. Przesłali zdjęcie nowo narodzonej dziewczynki i podziękowania dla funkcjonariuszy.
"Dziękujemy raz jeszcze z całego serca. Pozdrawiamy i życzymy jak najwięcej spełnienia w tak trudnej i odpowiedzialnej służbie" - brzmiała wiadomość dla policjantów.
Dziewczynka urodzona 14 lutego prawdopodobnie otrzyma imię Jagódka.
Policyjna eskorta na porodówkę
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP II